GDDKiA wycofuje się z pasa na Ukrainę na obwodnicy Wrocławia

GDDKiA wycofuje się z pasa na Ukrainę na obwodnicy Wrocławia

Dodano: 
Pasy na obwodnicy
Pasy na obwodnicy Źródło: Unsplash / Casey Horner
Chcieli dobrze, jednak wyszło jak zwykle. Oznaczenie pasa do skrętu w stronę Ukrainy na obwodnicy Wrocławia tak rozzłościło Polaków, że Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce zmyć je z jezdni.

Wrocław nie jest miastem położonym przy wschodniej granicy Polski. Przeciwnie. Od granicy z Ukrainą dzieli go około 600 km, ale aż 25 proc. mieszkańców Wrocławia to obecnie Ukraińcy. Chcąc ułatwić im zjazd z obwodnicy Wrocławia wprost na autostradę A4, na jednym z pasów GDDKiA wymalowała białą farbą dwie litery "UA" jak Ukraina.

Pomysł drogowców tak zirytował polskich internatów, że w trybie pilnym GDDKiA postanowiła wytłumaczyć jego genezę. Pojawiły się także pytania o legalność tego typu działań i ich zgodność z polskim prawem. Jak się okazało – niebezpodstawnie.

GDDKiA podpiera się kodeksem i znakami poziomymi

Na stronie TuWroclaw.com, rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Magdalena Szumiata tłumaczyła, że oznaczenie ma ułatwić wyjazd z AOW „na właściwy kierunek”. "Nie planujemy stosowania podobnego oznakowania w innych miejscach" – dodała. Takie postawienie sprawy rodzi pytanie o legalność dwuliterowego malunku.

Z rozporządzenia ministra infrastruktury oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji z 2002 roku w sprawie znaków i sygnałów drogowych jasno wynika, że napisy i symbole umieszczone na pasie ruchu mają oznaczać jego przeznaczenie dla konkretnych pojazdów, a nie sam kierunek jazdy.

Znaki poziome nie dla nazw państw

O znaczeniu znaków poziomych informują osobne przepisy – rozporządzenie ministra infrastruktury z 2003 roku. Wynika z niego, że znaki poziome "mogą mieć znaczenie prowadzące, segregujące, informujące, ostrzegawcze, zakazujące lub nakazujące".

Napisy (BUS, STOP) stosuje się "w celu poinformowania kierujących o sposobie korzystania z drogi". Można też na pasach ruchu umieszczać napisy określające rodzaj pojazdów, dla których pasy te są przeznaczone (np. TAXI, STRAŻ). O skrótach nazw państw nie ma ani słowa.

– Polskie przepisy obecnie nie przewidują takich znaków. Zastosowane rozwiązanie jest nienormatywne. Nie jest ujęte w naszych przepisach, za to stosowane jest w innych krajach europejskich, choćby na Słowacji – tłumaczył rzecznik GDDKiA Szymon Piechowiak.