Fikcyjne faktury, wystawione przez nieistniejące firmy, fikcyjne transakcje pomagające obniżyć podatki – tymi wszystkimi zjawiskami przygląda się Krajowa Administracja Państwowa (KAS). I działa, czyli blokuje konta i częściej zajmuje majątki.
– Zabezpieczenie powinno być nieodłącznym elementem wszystkich kontroli celno-skarbowych, które idą tam, gdzie pójść powinny – mówi w prawo.pl Zbigniew Stawicki, wiceminister finansów, zastępca szefa KAS.
Kogo zaraz skontroluje KAS?
W Polsce jest wysoki poziom społecznej akceptacji dla przedsiębiorców, którzy działają poza oficjalnym obiegiem. Między innymi to ekipy remontowe, hydraulicy, elektrycy, malarze, informatycy, fryzjerzy, nianie, złote rączki, korepetytorzy, fizjoterapeuci, krawcy, muzycy weselni, fotografowie – wszyscy "z fakturą będzie drożej".
– Przestępcy działają we wszystkich branżach i obszarach, dlatego nie wyznaczamy też z góry obszarów ryzyka. Naszym celem jest wysyłanie kontrolerów tam, gdzie dochodzi do przestępstw – tłumaczy Zbigniew Stawicki, ale w 2025 roku skarbówka skupi się przede wszystkim na trzech branżach:
- usługi budowlane,
- usługi niematerialne,
- obszar IT.
Krajowy System e-Faktur odsunięty w czasie
Rządzącym i skarbówce sen z powiek spędza pojęcie "luka vat", czyli różnica między oczekiwanym poziomem wpływów z VAT a wartością, która rzeczywiście wpłynęła do fiskusa. W 2022 roku luka wzrosła do poziomu 7,3 proc., ale w 2023 roku wyniosła aż 15,8 proc. To powód dużo energiczniejszego zwalczania przestępców z szarej strefy.
Rząd odsunął w czasie wprowadzenie Krajowego Systemu e-Faktur, który jako system obowiązkowy miała działać od lipca 2024 roku. Nowy termin to luty 2026 roku. Do tego czasu KAS na pewno nie zamknie oczu na lewe rachunki i faktury. – Kiedy obserwujemy działanie z premedytacją, poprzez podstawione osoby, fikcyjne podmioty, ukrywanie majątku, należy zastosować działania bardziej radykalne, czyli „twardą” procedurę kontroli celno-skarbowej – zapowiada zastępca szefa KAS.