Pracodawców czeka rewolucja. Wprowadzane do polskiego prawa unijne przepisy mają doprowadzić do bardziej sprawiedliwego i przejrzystego minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz minimalnej stawki godzinowej, a także zapewnić pracownikom lepszą ochronę gwarancji płacowych.
Pensja zasadnicza i minimalna to jedno
Po wprowadzeniu zmian wynagrodzenie minimalne za pracę będzie zrównane z wynagrodzeniem zasadniczym. To oznacza, że miesięczna pensja pracownika zatrudnionego na pełnym etacie nie będzie mogła być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zasadnicze wynagrodzenie będzie oznaczało "podstawowy i obligatoryjny składnik wynagrodzenia pracownika bez dodatkowych składników oraz innych świadczeń związanych z pracą, bez względu na system wynagradzania". Pracodawca już nie będzie mógł nie będzie mógł proponować pracownikowi na etacie pensji niższej niż minimalne wynagrodzenie oraz wliczyć do podstawowej pensji premii, nagród czy bonusów. "W takich przypadkach dodatki te przestały pełnić rolę formy gratyfikacji i uznania pracownika za posiadane przez niego np. doświadczenie zawodowe, sprawowanie dodatkowych funkcji czy też uzyskane wyniki w pracy" – wyjaśnia dziennik.pl.
Adekwatność pensji minimalnej
Każde państwo unijne jest zobowiązane do dokonywania oceny adekwatności minimalnego wynagrodzenia. Polska chce przyjąć, że do corocznej oceny wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę będzie brana pod uwagę wartość referencyjna wynikająca z 55 proc. prognozowanej wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przyjętej do opracowania projektu ustawy budżetowej.
Na pracodawców, którzy nie będą działali zgodnie z nowymi przepisami czekają kary od 1500 zł do 45 tys. zł. Przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku.