W zaledwie rok program objął swoim zasięgiem 635 tys. dzieci. Skorzystali na tym nie tylko rodzice, ale także dziadkowie, ponieważ Aktywny Rodzic umożliwia opłacanie składek emerytalnych za babcie i dziadków opiekujących się wnukami.
Rządowy program ma na celu wsparcie rodziców dzieci w wieku od 12. do 35. miesiąca życia i obejmuje trzy różne świadczenia, w tym tzw. „babciowe”. Rodzice mogą otrzymać nawet 1,5 tys. zł miesięcznie, a w przypadku dzieci z niepełnosprawnością – 1,9 tys. zł. Za tę sumę opiekę może zapewnić niania, opiekunka, ciocia ale także babcia albo dziadek. I bardzo na tym zyskać.
Opieka nad wnukami to składka emerytalno-rentowa opłacana przez państwo
– Kiedy obejmowaliśmy władzę jako koalicja 15 października, zastaliśmy Polskę podziurawioną białymi plamami. Z całą masą gmin, w których nie istniał żaden klub dziecięcy, żaden żłobek, w którym wsparcie, takie instytucjonalne wsparcie w opiece nad małym dzieckiem, po prostu nie funkcjonowało – poinformowała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Liczbę gmin, które nie zapewniały opieki nad małym dzieckiem oszacowała na 1100. Rok po wprowadzeniu programu Aktywny Rodzic ich liczba zmniejszyła się do 800, co oznacza – jak wyliczyła ministra – że 300 gmin pierwszy raz w historii zorganizowało punkt czy miejsce opieki nad małym dzieckiem. Dodała, że przełożyło się to na wzrost o ponad 30 tys. miejsc dla dzieci i 1,5 tys. nowych placówek. Zaznaczyła również, że średni koszt opłaty za miejsce w żłobku przed wprowadzeniem programu wynosił 999 zł, a teraz spadł do 90 zł i to „jest radykalna zmiana, którą odczuwają rodzice w swoich portfelach”.
Program ma elastyczną formę, więc rodzice mogą korzystać z dowolnej opcji, odpowiedniej dla ich konkretnej sytuacji. Jeżeli rodzice zdecydują się powierzyć opiekę nad dzieckiem babci, dziadkowi lub innej osobie i podpiszą z nią tzw. umowę uaktywniającą, państwo opłaci za tę osobę składki emerytalno-rentowe.
Dodatkowe składki to wyższa emerytura
Podstawą do naliczania składek jest kwota nie wyższa niż 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 2 333 zł. Sama składka emerytalna wynosi ok. 450 zł miesięcznie.
Po dwóch latach opieki nad wnukiem lub wnuczką, jak wyliczył „Fakt”, kapitał emerytalny babci lub dziadka może wzrosnąć nawet o 11 tys. zł. Wystarczy raz w roku zgłosić się do ZUS z wnioskiem o przeliczenie emerytury i doliczenie dodatkowych składek.
ZUS wyliczył, że w grudniu 2024 roku 4,1 tys. osób zostało zgłoszonych do ubezpieczenia zdrowotnego właśnie z tytułu opieki nad dziećmi.
Czytaj też:
Niska emerytura. Milion Polaków nie dba o naliczenie kapitału początkowego