Oddanie sporej ilości krwi może wiązać się z osłabieniem organizmu, co może grozić nawet utratą przytomności. Z tego właśnie powodu osoby, które przejdą zabieg honorowego oddania krwi mogą liczyć na darmową czekoladę w liczbie nawet kilku tabliczek. Niebawem jednak mają zastać coś innego do jedzenia. O planowanych zmianach w centrach krwiodawstwa pisze Forsal.
Już nie czekolada za oddanie krwi
Wokół uprawnień krwiodawców trwa dyskusja, a do Ministerstwa Zdrowia trafiły dwie petycje dotyczące zmiany zasad przyznawania posiłku regeneracyjnego. Obecnie, zgodnie z rozporządzeniem z 2004 r., jego wartość to 4500 kcal, przysługujące po oddaniu krwi lub jej składników. W praktyce krwiodawcy otrzymują najczęściej 8 czekolad, ewentualnie batony lub soki.
Autorzy petycji podkreślają, że taki zestaw nie odpowiada faktycznym potrzebom organizmu po utracie 450 ml krwi. Po zabiegu organizm traci bowiem nie tylko energię, ale również żelazo, białka, witaminy z grupy B, elektrolity oraz wodę. Proponowane zmiany mają dostosować posiłek do fizjologicznych potrzeb krwiodawców, zamiast ograniczać się do wysokokalorycznych słodyczy.
Nowe posiłki do krwiodawców
Obecnie krwiodawcy otrzymują po oddaniu krwi głównie czekolady, które dostarczają jedynie cukru i tłuszczów, nie uzupełniając utraconych składników odżywczych. W jednej z petycji zaproponowano więc bardziej wartościowy zestaw, zawierający wodę kokosową, batony daktylowe, pestki dyni, syrop z agawy i herbatę owocowo-ziołową. Taki pakiet miałby skuteczniej wspierać regenerację organizmu, zapewniając nawodnienie, energię i niezbędne minerały.
Druga petycja porusza temat alergii pokarmowych. Zwrócono uwagę na ryzyko związane z podawaniem produktów zawierających orzeszki ziemne w punktach krwiodawstwa. Wśród propozycji znalazły się bardziej uniwersalne i bezpieczne zamienniki — gorzka czekolada, batony zbożowe, suszone owoce, jogurty oraz soki. Zmiany miałyby zwiększyć bezpieczeństwo dawców i lepiej odpowiadać na ich potrzeby.