Chociaż na terenie Polski chmiel często rośnie dziko, co sprawia, że nie przywiązujemy zbyt dużej wagi do tej rośli, to może ona osiągać niebotyczne wręcz ceny. O cenach i zastosowaniu dzikiego chmielu pisze "Fakt".
Dziki chmiel. Wielkie ceny w krajach zachodnich
Młode pędy chmielu wyróżniają się delikatnym smakiem, przypominającym szparagi z subtelną nutą orzechową. Można je spożywać na surowo, gotować na parze lub smażyć. Są nie tylko kulinarnym rarytasem, ale także źródłem cennych składników – zawierają flawonoidy o działaniu przeciwzapalnym, substancje uspokajające oraz błonnik wspomagający trawienie.
Chmiel zwyczajny (Humulus lupulus) rośnie dziko w Polsce, zwłaszcza w wilgotnych zaroślach i nad rzekami. Choć znany jest głównie z browarnictwa, jego młode pędy od dawna uchodzą za przysmak w krajach takich jak Francja, Belgia czy Niemcy. Krótki sezon zbiorów oraz trudność w ich pozyskiwaniu sprawiają, że to sezonowe warzywo cieszy się dużą wartością rynkową.
Dziki chmiel w Polsce, gdzie można znaleźć
Dziki chmiel rośnie w Polsce naturalnie, zwłaszcza w wilgotnych lasach, nad rzekami i na skrajach łąk. Jego długie, wijące się pędy pojawiają się bez potrzeby uprawy. Najlepszy czas na zbiór to marzec i kwiecień, zanim roślina zdrewnieje. Najcenniejsze są młode, białe pędy dopiero przebijające się przez ziemię – mają najdelikatniejszy smak.
Podczas zbioru należy uważać, by nie uszkodzić podziemnych części rośliny. Starsze, zielone pędy również nadają się do spożycia, choć są twardsze. Chmiel można uprawiać w ogrodzie lub na balkonie – to roślina wieloletnia, wymagająca wilgotnej, żyznej gleby i podpór do wspinania. Oprócz walorów kulinarnych sprawdza się jako ozdobna osłona, tworząca naturalny cień.