Każdy dietetyk stoi teraz na stanowisku, że jedzenie warzyw i owoców to podstawa zdrowej diety współczesnego człowieka. "Jedz różnorodne warzywa i owoce jak najczęściej i w jak największej ilości" – to zalecenie wprost ze strony internetowej Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, na której są omówione poszczególne piętra piramidy żywieniowej.
„Warzywa i owoce powinny być ważnym składnikiem codziennej diety. Produkty te stanowią główne źródło witamin (przede wszystkim witaminy C, β-karotenu, folianów), składników mineralnych, błonnika oraz naturalnych przeciwutleniaczy, tzw. antyoksydantów, które usuwają szkodliwe dla organizmu wolne rodniki tlenowe. Regularne jedzenie warzyw i owoców zmniejsza ryzyko rozwoju wielu chorób, w tym cukrzycy typu 2, otyłości, nadciśnienia, niedokrwiennej choroby serca, niektórych nowotworów”. – informuje Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej. O tym co przenika do owoców i warzyw w trakcie ich wzrastania nie ma ani słowa. A powinno być.
Pestycydy w papryce
Fundacja Pro-Test przeprowadziła test na zawartość pestycydów w owocach i warzywach, które można kupić Lidlu i Biedronce. W żadnej z próbek nie przekroczono dopuszczalnych norm, ale papryka z Biedronki zawierała aż pięć różnych pestycydów, podczas gdy ta z Lidla – dwa.
W papryce z sieci Lidl podczas testu wykryto pozostałości dwóch pestycydów: cyprodynilu i fludioksonilu. W papryce z Biedronki znajdowały się pozostałości pięciu różnych pestycydów: azoksystrobiny, fludioksonilu, metoksyfenozydu, metrafenonu i spirotetramatu.
Czy pestycydy mają wpływ na zdrowie człowieka?
Stężenia wymienionych substancji mieściły się w dopuszczalnych normach, ale eksperci z Fundacji Pro-Test zwracają uwagę na tzw. efekt koktajlu pestycydowego, czyli łączny wpływ różnych substancji chemicznych na organizm, który nie jest znany.
Pestycydy to inaczej grupa środków ochrony roślin. Badania naukowe potwierdzają, że pestycydy mogą gromadzić się w organizmie człowieka prowadząc do ostrych i przewlekłych zatruć. Mogą także wpływać na układ nerwowy, zaburzać gospodarkę hormonalną i osłabiać odporność.
Czytaj też:
„Profilaktyka 40+” tylko do końca kwietnia. Od maja wchodzi „Moje zdrowie”Czytaj też:
Masło jest jednak be. Czym można je zastąpić?Czytaj też:
Więcej za chorobę zawodową i wypadek przy pracy. ZUS musiał podnieść stawki