Przedstawiciele kleru napisali do Donalda Tuska. Sprawa jest poważna

Przedstawiciele kleru napisali do Donalda Tuska. Sprawa jest poważna

Dodano: 
Biskup
Biskup Źródło: Unsplash / Jomarc Nicolai Cala
Donald Tusk otrzymał list od biskupów polskich. Przedstawiciele duchowieństwa chcą wiedzieć od premiera, co dalej z lekcjami religii.

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski zdecydowało się na napisanie listu do Donalda Tuska z prośbą o publiczną informację dotyczącą planowanych przez rząd działań wobec lekcji religii w szkołach, przekazał Portal Samorządowy.

Biskupi chcą wiedzieć od premiera, co dalej z lekcjami religii

Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Leszek Gęsiak, poinformował, że prezydium KEP skierowało do premiera Donalda Tuska list z prośbą o wyjaśnienie braku publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 listopada 2024 r. w Dzienniku Ustaw. Wyrok ten dotyczył rozporządzenia ministra edukacji z 26 lipca 2024 r. i uznał je za niezgodne z Konstytucją oraz wydane z naruszeniem procedur. Regulacje te określały zasady organizacji lekcji religii w przedszkolach i szkołach publicznych.

Episkopat domaga się wyjaśnienia, dlaczego orzeczenie TK nie zostało oficjalnie opublikowane, mimo jego istotnego wpływu na system edukacji. Ks. Gęsiak podkreślił, że brak publikacji budzi poważne wątpliwości prawne i utrudnia stosowanie przepisów zgodnie z obowiązującym prawem.

KEP zarzuca MEN bezprawne działania

Episkopat w swoim liście do premiera Donalda Tuska zapytał, czy bierze odpowiedzialność za działania minister edukacji, które miały naruszać prawo. Biskupi wskazali, że rozporządzenie dotyczące organizacji lekcji religii zostało opublikowane bez wcześniejszego uzyskania wymaganej zgody Kościoła katolickiego, Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych wspólnot wyznaniowych.

Trybunał Konstytucyjny 27 listopada 2024 r. uznał, że rozporządzenie ministra edukacji z lipca 2024 r. jest sprzeczne z ustawą o systemie oświaty. Skargę na ten akt prawny złożyła w sierpniu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, podważając jego legalność.