Świetne wieści dla miłośników ryb. Zjemy więcej bałtyckich

Świetne wieści dla miłośników ryb. Zjemy więcej bałtyckich

Dodano: 
Kuter rybacki nad Bałtykiem
Kuter rybacki nad Bałtykiem Źródło: Pixabay / MietowaPati
Wszystko wskazuje na to, że miłośnicy dorszy bałtyckich czy śledzi, będą mogli niedługo częściej zajadać się bałtyckimi rybami. UE planuje zmienić limity połowów.

Limity połowu ryb na Morzu Bałtyckim są bardzo restrykcyjne, co ma ma celu odnowić populację ryb występujących w akwenie. Wiele lat przełowienia odbija się obecnie na drastycznych normach i powoduje, że w nadmorskich smażalniach w sezonie letnim paradoksalnie niewiele ryb pochodzi z naszego rodzimego Bałtyku. Teraz sytuacja ma się jednak nieco zmienić.

Nowe normy połowowe na Morzu Bałtyckim

Ustalono nowe limity połowowe na Bałtyku na 2025 r., co jest korzystną informacją dla Polski. Choć limity zostaną obniżone, nie wpłynie to negatywnie na polski sektor rybołówstwa. Udało się bowiem wynegocjować zwiększenie przyłowów dorsza i szprota oraz podwyższenie limitów połowowych dla śledzia w centralnej części Bałtyku.

Chociaż ogólnie uzgodnione we wtorek limity są niższe dla większości gatunków, to i tak przewyższają początkowe propozycje Komisji Europejskiej, co oznacza, że sytuacja jest bardziej optymistyczna, niż pierwotnie zakładano.

Złowimy więcej dorszy, szprotów i śledzi

Jak przekazał forsal.pl powołując się na unijne źródło PAP, wtorkowe uzgodnienia dotyczące nowych limitów połowowych na Bałtyku są korzystne dla Polski. Pomimo ogólnej tendencji do obniżania limitów, Polsce udało się wynegocjować pewne ustępstwa w stosunku do pierwotnych propozycji Komisji Europejskiej. W szczególności, zwiększono przyłowy dorsza zarówno w zachodniej, jak i wschodniej części Bałtyku, co jest istotne dla polskich rybaków.

Dodatkowo, nieznacznie podniesiono limity połowowe dla szprota, co pozwoli na utrzymanie stabilności połowów tego gatunku. Szczególnie ważnym osiągnięciem dla Polski jest również zwiększenie limitów na połowy śledzia w centralnej części Bałtyku. W tym regionie stada śledzia wykazują poprawę, co pozwoli na intensyfikację połowów bez ryzyka dla zrównoważonego rozwoju populacji.

Te uzgodnienia, mimo ogólnych obniżek limitów dla większości gatunków, dają Polsce większą elastyczność w zarządzaniu połowami i wspierają lokalną gospodarkę rybacką, jednocześnie dbając o zachowanie zasobów naturalnych Bałtyku.