Straty, które spowodowały polskie żubry w 2023 r. na rolniczych polach wyniosły ponad 4,2 mln zł, poinformowała wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska. Populacja żubra w Polsce, to 2,8 tys. sztuk. Za zniszczenia płacić będzie państwo.
Żubry niszczą pola uprawne i lasy
Z danych opublikowanych przez resort środowiska, na które powołuje się Portal Samorządowy wynika, że żubry zniszczyły w 2023 r. mienie warte 4,2 mln zł. Biorąc pod uwagę, że populacja żubra wynosi 2,8 tys. szt., to średnio jeden żubr w ciągu roku powodował straty wielkości 1,5 tys. zł. Jeżeli uwzględnimy gabaryty tego największego zwierzęcia lądowego Europy i jego potrzeby żywieniowe, to straty, które powoduje raczej nie są zbyt dotkliwe.
Zielińska przypomniała, że zgodnie z przepisami Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność finansową za szkody spowodowane przez żubry. Ustawa o ochronie przyrody nakłada na państwo obowiązek rekompensaty za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta takie jak bobry, wilki, rysie, niedźwiedzie i żubry, w tym zniszczenie upraw czy utratę zwierząt gospodarskich. Rolnicy, których mienie zostało zjedzone przez dzikie zwierzęta, powinni więc kierować wnioski do instytucji państwowych.
Rząd chce kontynuować ochronę żubrów
Podczas posiedzenia komisji Zielińska zaznaczyła, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie planuje zmian mających na celu ograniczenie ochrony żubrów, wilków i niedźwiedzi w Polsce.
„Te gatunki są nadal zagrożone lub bliskie zagrożeniu, dlatego nie przewidujemy osłabienia ich ochrony” – powiedziała Zielińska cytowana przez Portal Samorządowy.
Żubry są objęte ścisłą ochroną na podstawie rozporządzenia ministra środowiska z 16 grudnia 2016 roku i wymagają aktywnych działań ochronnych. W 2006 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody wpisała żubra do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych, nadając mu status gatunku bliskiego wyginięcia, który nadal obowiązuje.