Od początku 2025 r. wdowy i wdowcy mogą korzystać z nowego świadczenia – renty wdowiej. Program cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a do połowy kwietnia złożono blisko 800 tys. wniosków, z czego aż 90 proc. pochodzi od kobiet. Renta wdowia ma na celu wsparcie finansowe po utracie współmałżonka, jednak niewielka liczba mężczyzn korzystających z tej formy pomocy wskazuje na utrzymujące się różnice społeczne, m.in. w długości życia i strukturze emerytur. O rencie wdowiej pisze „Wprost”.
Renta wdowia wsparciem dla kobiet
Od początku roku obowiązują przepisy pozwalające łączyć rentę rodzinną z emeryturą lub rentą z tytułu niezdolności do pracy, co umożliwia korzystanie z tzw. renty wdowiej. Celem świadczenia jest pomoc osobom, które po śmierci małżonka zmagają się z trudnościami finansowymi. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że do połowy kwietnia wpłynęło prawie 800 tys. wniosków, z czego większość zarejestrowano w ZUS, a resztę w KRUS i innych instytucjach emerytalnych.
Zainteresowanie programem jest ogromne, ale dane pokazują też znaczną nierówność – aż 90 proc. wniosków złożyły kobiety. Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaapelowała do mężczyzn, by również korzystali z przysługującego im prawa do świadczenia i zgłaszali się do ZUS po pomoc.
Jak otrzymać rentę wdowią
Renta wdowia to nowe świadczenie, które pozwala połączyć rentę rodzinną z emeryturą lub rentą z tytułu niezdolności do pracy. Dotąd trzeba było wybierać jedno z nich. Teraz można pobierać 100 proc. jednego świadczenia i 15 proc. drugiego. Zainteresowanie programem jest duże, a pierwsze wypłaty mają ruszyć w lipcu.
Aby skorzystać z renty wdowiej, trzeba spełnić kilka warunków: osiągnąć wiek emerytalny (60 lat kobiety, 65 mężczyźni), pozostawać w związku małżeńskim do śmierci partnera, prowadzić wspólne gospodarstwo i nie zawrzeć nowego małżeństwa. Dodatkowo prawo do renty rodzinnej musi być nabyte nie wcześniej niż pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Wniosek można złożyć przez internet (eZUS) lub osobiście w placówce ZUS.
Czytaj też:
Eksperci znaleźli sposób na „podwójną” emeryturę. Skorzystają kobiety