Podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki od nazwiska Marka Belki, ministra finansów w rządzie Leszka Millera, który w 2002 r. wprowadził go w życie. Kontrowersje wokół takiej formy zdobywania pieniędzy przez państwo wynikają z tego, że zniechęcają do oszczędzania pieniędzy przez obywateli, co w konsekwencji może sprowadzić na państwo znacznie większe koszty. Teraz Ministerstwo Finansów zapowiada zmiany, których możemy spodziewać się jeszcze w tym roku. O planowane zmiany ministra finansów Andrzeja Domańskiego pytał Business Insider.
Rząd planuje zmiany w podatku Belki
Minister Finansów Andrzej Domański w rozmowie z Business Insiderem zapowiedział prace nad zmianami w podatku od zysków kapitałowych. Jak podkreślił, celem jest stworzenie kompleksowej propozycji, która będzie korzystna dla osób inwestujących i oszczędzających na rynku kapitałowym. Szef resortu finansów zaznaczył, że tego typu rozwiązania mogą wzmocnić rynek inwestycji w Polsce. Dzięki oszczędnościom obywateli lokowanym w akcje czy obligacje, pojawiają się realne środki wspierające rozwój krajowych firm.
Minister poinformował również, że w Ministerstwie Finansów analizowane są nowe pomysły i koncepcje dotyczące reformy podatku Belki. Przed ich ogłoszeniem konieczne jest jednak przeprowadzenie szczegółowych analiz finansowych. Jak dodał Domański, mimo że to dopiero połowa maja, resort intensywnie pracuje nad finalizacją projektu. Celem jest przedstawienie propozycji publicznie jeszcze przed wakacjami.
Kontrowersje wobec podatku Belki
Podatek Belki, czyli 19-procentowa danina od zysków kapitałowych, od lat budzi kontrowersje wśród oszczędzających i inwestorów w Polsce. Wprowadzony w 2002 r. jako tymczasowe rozwiązanie, stał się stałym elementem systemu podatkowego, co wielu postrzega jako hamulec dla budowania kapitału i długoterminowego oszczędzania. Krytycy wskazują, że podatek ten obciąża nie tylko duże zyski, ale również niewielkie dochody z lokat czy obligacji, co zniechęca do inwestowania i oszczędzania.
Dodatkowo, brak kwoty wolnej od podatku oraz jednolita stawka niezależnie od formy inwestycji budzą zastrzeżenia co do sprawiedliwości tego rozwiązania. Choć rząd zapowiada zmiany mające na celu złagodzenie obciążeń, takie jak wprowadzenie preferencji dla długoterminowych inwestycji, konkretne propozycje wciąż są przedmiotem prac legislacyjnych. Wysokie wpływy do budżetu z tego tytułu, które w 2023 r. wyniosły ponad 8,5 mld zł, utrudniają jednak całkowitą rezygnację z tego podatku.