Zdarza się, że lokalne władze – prezydenci, wójtowie czy burmistrzowie – wydają decyzje o podatku od nieruchomości z wieloletnim opóźnieniem, nawet po pięciu latach. Problem w tym, że mimo tak długiego zwlekania z wydaniem decyzji, właściciele nieruchomości mają potem zaledwie 14 dni na uregulowanie zaległości. Coraz głośniej pojawiają się głosy, że obecne przepisy są niesprawiedliwe i wymagają pilnej zmiany. O planowanych zmianach pisze Portal Samorządowy.
Długa decyzja, szybka spłata
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich informuje o licznych skargach obywateli na praktykę wydawania przez gminy decyzji podatkowych dotyczących podatku od nieruchomości nawet 5 lat wstecz, z jednoczesnym żądaniem zapłaty całej kwoty w ciągu zaledwie 14 dni. Skarżący podnoszą, że takie działanie jest nie tylko obciążające finansowo, ale też narusza prawo do płacenia podatku w czterech ratach, zagwarantowane ustawą o podatkach i opłatach lokalnych.
Zgodnie z ordynacją podatkową, zobowiązania mogą być ustalane do 3, a w niektórych przypadkach nawet do 5 lat wstecz – m.in. gdy podatnik nie złoży deklaracji lub złoży ją niepełną. W praktyce oznacza to, że wójt, burmistrz czy prezydent miasta mogą ustalić wysokość zaległego podatku z dużym opóźnieniem, a mimo to wyznaczyć jedynie 14-dniowy termin zapłaty.
Obywatele chcą zmienić przepisy, które obecnie zmuszają ich do spiętrzonych opłat
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreśla, że choć organy podatkowe mają prawo wydać decyzję wymiarową aż do momentu przedawnienia, to celowe przeciąganie tego procesu nawet o 5 lat narusza zasadę szybkości postępowania i podważa zaufanie obywateli do instytucji państwowych.
Biuro RPO zwróciło się już do Ministerstwa Finansów o ocenę tej praktyki. Zdaniem Rzecznika, wymóg jednorazowej spłaty zaległego podatku bez możliwości rozłożenia go na raty jest nieracjonalny i utrudnia podatnikom regulowanie zobowiązań, szczególnie gdy dotyczą one kilku lat wstecz.