Kontrole materiałów, jakie używane są do palenia w piecach są szczególnie restrykcyjne w gminach, gdzie działają już uchwały antysmogowe. Kary mogą być całkiem dotkliwe, ostrzega Portal Samorządowy.
Urzędnicy kontrolują odpowiednie przestrzeganie uchwały antysmogowej
W wielu regionach Polski prowadzone są kontrole dotyczące przestrzegania uchwał antysmogowych oraz zakazu spalania odpadów i pozostałości roślinnych. Przeprowadzają je urzędnicy posiadający upoważnienia od wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Podstawę prawną stanowi art. 379 ust. 1 ustawy Prawo Ochrony Środowiska, który zobowiązuje organy administracji do nadzoru nad przepisami ochrony środowiska.
Kontrole obejmują sprawdzenie przestrzegania zakazu spalania odpadów, weryfikację urządzeń grzewczych oraz jakości stosowanego paliwa. Mają na celu eliminację szkodliwych praktyk i poprawę jakości powietrza.
Jaka czeka nas kara za palenie niewłaściwymi materiałami w piecu
Nieprzestrzeganie przepisów uchwały antysmogowej może skutkować karą finansową – mandat wynosi do 500 zł, a grzywna może sięgnąć nawet 5 tys. zł. Co więcej, sankcje mogą być nakładane wielokrotnie, jeśli użytkownik instalacji nadal nie stosuje się do obowiązujących regulacji.
Podczas kontroli urzędnik ma prawo wejść do kotłowni, sprawdzić piec, jakość paliwa i sposób jego składowania. Może także pobrać próbki popiołu do analizy laboratoryjnej oraz wykonać dokumentację fotograficzną. Mieszkaniec może zostać poproszony o okazanie dokumentów dotyczących pieca, np. świadectwa jakości paliwa, dowodu zakupu czy specyfikacji technicznej urządzenia.
Jeśli kontrola wykaże nieprawidłowości, właściciel nieruchomości będzie zobowiązany do ich natychmiastowego usunięcia. W przypadku stwierdzenia, że używany piec nie spełnia norm emisji, konieczna będzie jego wymiana na ekologiczne i zgodne z przepisami urządzenie grzewcze.
Czytaj też:
Urzędnicy zapukają i wręczą nam specjalny kwitek. Trzeba będzie zapłacić