Ostatnio głośno zrobiło się pomyśle Ministerstwa Rozwoju i Technologii, aby w budynkach mieszkalnych o trzech lub większej ilości kondygnacji, które nie posiadają wind, dobudować dźwigi osobowe. Ekspertka Joanna Maj wypowiedziała się na temat szykowanych zmian w prawie na łamach Portalu Samorządowego.
Kto będzie musiał dobudować windy
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło projekt rozporządzenia, zgodnie z którym montaż windy będzie obowiązkowy w nowych budynkach mieszkalnych wielorodzinnych mających co najmniej trzy kondygnacje, a także w budynkach użyteczności publicznej i zamieszkania zbiorowego – od dwóch kondygnacji wzwyż. W przypadku braku windy konieczne będzie zapewnienie dostępności poprzez pochylnię. Regulacje mają poprawić dostępność dla osób z niepełnosprawnościami.
Obowiązek instalacji windy obejmie również przebudowywane budynki, ale tylko w odniesieniu do modernizowanej części. Jak wyjaśnia radca prawny Joanna Maj, nie ma konieczności dostosowania całego obiektu, jeśli ingerencja dotyczy np. jedynie sanitariatów. Dobudowa windy w istniejących budynkach będzie możliwa także bez ustawowego obowiązku – o ile zgodzą się na to właściciele lokali i spółdzielnia dysponuje środkami.
Wspólnoty mieszkalne będą budowały windy
Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe – których w Polsce działa ok. 3500 – zostaną objęte obowiązkiem dobudowy wind w przebudowywanych budynkach. Koszt instalacji będzie zależny m.in. od typu dźwigu, wysokości budynku i liczby przystanków, co może wpłynąć na wzrost cen mieszkań. Dodatkowo pojawią się koszty serwisu oraz corocznych przeglądów technicznych.
Na realizację takich inwestycji możliwe będzie uzyskanie wsparcia finansowego z rządowego Funduszu Dostępności lub ze środków PFRON. Warunkiem jest m.in. poprawa dostępności dla osób z niepełnosprawnością ruchową. Projekt rozporządzenia wynika z konieczności dostosowania przepisów technicznych do ustaw o zapewnianiu dostępności i inwestycjach mieszkaniowych.