Rosnące ceny paliwa i biletów komunikacji miejskiej coraz mocniej odczuwają pracownicy w całym kraju. Wielu z nich zadaje sobie pytanie: czy praca wiąże się z obowiązkiem ponoszenia wydatków na dojazd, czy też pracodawca może pokryć część kosztów? Prawo pracy jasno określa, kiedy możliwy jest zwrot kosztów i jakie formy wsparcia są dopuszczalne.
Kto może liczyć na refundację dojazdów?
Przepisy nie nakładają na pracodawcę obowiązku finansowania dojazdów, ale wskazują wyjątki, w których zwrot kosztów jest dopuszczalny lub wręcz wymagany. Dotyczy to przede wszystkim:
- pracowników delegowanych poza stałe miejsce pracy, np. w podróże służbowe lub czasowe oddelegowanie,
- osób zatrudnionych w administracji publicznej, służbie cywilnej czy jednostkach samorządowych, jeśli przewidują to przepisy wewnętrzne,
- sytuacji, gdy refundacja dojazdu została zapisana w umowie o pracę, regulaminie wynagradzania lub układzie zbiorowym.
Zwrot kosztów jako benefit pracowniczy
W praktyce wielu pracodawców traktuje zwrot kosztów dojazdu jako element pakietu benefitów pozapłacowych. Najczęściej spotykane formy wsparcia to: dopłata do biletu miesięcznego, ryczałt paliwowy czy refundacja na podstawie przedstawionych dokumentów.
Finansowanie może pochodzić ze środków własnych pracodawcy, Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych lub programów aktywizacyjnych lub Funduszu Pracy, np. przy zatrudnianiu osób skierowanych przez urząd pracy.
Czytaj też:
Te powiaty biją rekordy w bezrobociu. Tam o pracę najtrudniej
Ulgi podatkowe dla dojeżdżających
Osoby dojeżdżające z innej miejscowości mogą skorzystać z tzw. podwyższonych kosztów uzyskania przychodu, co obniża podstawę opodatkowania i zwiększa wynagrodzenie netto. Obowiązujące limity wynoszą:
- 250 zł miesięcznie (3000 zł rocznie) – pracownicy w tej samej miejscowości,
- 300 zł miesięcznie (3600 zł rocznie) – osoby dojeżdżające z innej miejscowości,
- 450 zł miesięcznie (5400 zł rocznie) – przy co najmniej dwóch stosunkach pracy.
Z ulgi mogą skorzystać wyłącznie pracownicy, którzy nie otrzymują zwrotu kosztów od pracodawcy, nie mają dodatku za rozłąkę i dysponują odpowiednimi dokumentami, np. imiennym biletem okresowym. Warto pamiętać, że jednorazowe bilety, taksówki czy paliwo nie wliczają się do podwyższonych kosztów.
Czytaj też:
NBP ma dobre wiadomości. Chodzi o inflacjęCzytaj też:
Krawcowa w Żabce? Popularna sieć znów zaskoczyła