Maj w tym roku nie obfituje w wysokie temperatury. W wielu regionach Polski dochodziło nawet do przymrozków, co ma fatalny wpływ na rozwój warzyw, a szczególnie owoców. Należy się więc spodziewać, że rośliny obrodzą w tym roku dużo oszczędniej, niż miało to miejsce w latach poprzednich, a to z kolei wpłynie na ich ceny. O możliwej drożyźnie w warzywniakach pisze „Fakt”.
W warzywniakach będzie w tym roku drogo
Rolnicy i sadownicy alarmują o poważnych stratach spowodowanych wyjątkowo chłodnym majem – średnia temperatura w pierwszej dekadzie miesiąca była o 2°C niższa niż norma wieloletnia, informuje IMGW. Niskie temperatury szczególnie dotknęły plantacje owoców jagodowych i sadów, gdzie nie da się zastosować ochrony pod osłonami. Eksperci, tacy jak Jacek Lenczewski z PODR, przewidują znacznie mniejsze plony, co może przełożyć się na wyższe ceny krajowych warzyw i owoców gruntowych.
Na targowiskach podlaskich ceny na razie pozostają stabilne, ale handluje się głównie warzywami szklarniowymi lub importowanymi. Wzrost cen spodziewany jest w momencie pojawienia się produktów z krajowych upraw. Jednak, jak zaznacza prof. Renata Przygodzka z Uniwersytetu w Białymstoku, skok cen nie będzie nieograniczony – jeśli krajowi producenci zawyżą ceny, konsumenci mogą sięgnąć po tańszy import.
Prognoza pogody na drugą część maja
W drugiej połowie maja 2025 r. w Polsce prognozowane są temperatury powyżej średniej wieloletniej, co oznacza kontynuację ciepłej aury. Średnie wartości mają wynosić od 10–11,2°C w Zakopanem do 14,8°C w Zielonej Górze, Warszawie, Poznaniu i Gorzowie Wielkopolskim. Opady atmosferyczne mają kształtować się w granicach normy wieloletniej na terenie całego kraju.
Przymrozki w drugiej połowie miesiąca nie są już prognozowane.