Wczesne to nie znaczy młode. A o tej porze na pewno nie są z Polski

Wczesne to nie znaczy młode. A o tej porze na pewno nie są z Polski

Dodano: 
Młode ziemniaki z masłem i posypane koperkiem
Młode ziemniaki z masłem i posypane koperkiem Źródło: Pixabay / JamesHills
Na młode ziemniaki z masłem, jajkiem, posypane koperkiem i w dodatku popite zsiadłym mlekiem lub maślanką zawsze się znajdzie miejsce w żołądku. Tylko czy za tę cenę warto?

Młode ziemniaki potrafią poprawić nie tylko samopoczucie, ale także i zdrowie. Są bogate w witaminy C i B6, które wspierają układ odpornościowy, skórę i nerwy. Zawierają potas, który pomaga regulować ciśnienie krwi i wspiera funkcjonowanie mięśni. Młode ziemniaki dostarczają również błonnik, który wspomaga trawienie i utrzymanie zdrowej wagi, bo dodatkowo są jeszcze niskokaloryczne.

Niektóre warzywniaki oferują już „ziemniak młody polski” w cenie 19,99 zł z kilogram. I tu pojawiają się wątpliwości.

Polskie młode ziemniaki będą dopiero w połowie maja

Zdaniem eksperta z rynku rolno-spożywczego „Targpiast” we Wrocławiu na polskie młode ziemniaki trzeba jeszcze poczekać. Polskie wczesne odmiany zazwyczaj pojawiają się w połowie maja. Te, które już są w sprzedaży często przywożone są z Rumunii – twierdzi WP Finanse.

W ubiegłym roku kontrole przeprowadzone przez wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka na Rynku Hurtowym Rybitwy w Krakowie wykazały, że to właśnie młode rumuńskie ziemniaki sprzedawane były jako polskie, bez dołączonych dokumentów oraz bez odpowiedniego znakowania. Innymi słowy, sprzedawcy wprowadzali klientów w błąd.

Polska sprowadza ziemniaki nawet z Danii

Według danych rynku „Targpiast” z 30 kwietnia, cena ziemniaków krajowych (zeszłorocznych) oscyluje między 1 a 1,50 zł/kg, a importowane młode ziemniaki z Grecji kosztują od 3 zł do 4,70 zł/kg.

W roku 2024 roku do Polski sprowadzono 140 tysięcy ton ziemniaków. Największym dostawcą w 2024 roku okazali się nasi zachodni sąsiedzi, czyli Niemcy. Z tamtejszych stron sprowadzono do Polski 70,30 tys. ton towaru. Na drugim miejscu uplasowała się Grecja, która sprzedała na lokalnym rynku 13,62 tys. ton ziemniaków. Podium zamyka z kolei Hiszpania z wynikiem 11,03 tys. ton.

Znaczącym dostawcą jest również Egipt, który sprzedał w Polsce 6,77 tys. ton. Dostawy napływały także z Danii (5,76 tys. ton), Cypru (5,43 tys. ton), Holandii (4,74 tys. ton) i Rumunii (4,14 tys. ton). Zapłaciliśmy za nie łącznie 238,57 mln zł.

Czytaj też:
Polskie ziemniaki są chore. Kraje ostrzegają się nawzajem przed nimi