DoorDash to amerykańska firma założona w 2013 r., specjalizująca się w dostarczaniu jedzenia na zamówienie z restauracji do klientów. Obecnie jest największą platformą dostaw jedzenia w Stanach Zjednoczonych, obsługującą również Kanadę, Australię i inne kraje. W 2020 r. zadebiutowała na giełdzie pod symbolem DASH. Niedawno DoorDash nawiązał współpracę z firmą Klarna, oferując klientom opcję "kup teraz, zapłać później" przy zamówieniach powyżej 35 dol. O nowym pomyśle na płatnościach za jedzenie oraz powodach dla których takie rozwiązanie powinno zapalić ekonomistom czerwoną lampkę pisze Business Insider.
Jedzenie w dostawie. Zamówisz teraz, zapłacisz później
DoorDash we współpracy z Klarna wprowadza możliwość odroczenia płatności za zamówienia jedzenia, co pozwoli klientom rozłożyć należność na nieoprocentowane raty. Rozwiązania BNPL (Buy Now, Pay Later) zyskały popularność przy większych zakupach, takich jak AGD czy meble, ale teraz obejmują także codzienne wydatki, co może zachęcać do częstszego korzystania z pożyczek nawet przy drobnych transakcjach.
Choć opcje ratalne zwiększają wartość zakupów i są korzystne dla sprzedawców, mogą jednocześnie prowadzić do wzrostu zadłużenia gospodarstw domowych. Finansowanie fast foodów w systemie BNPL może pogłębiać problemy finansowe konsumentów, zwłaszcza młodszych, którzy coraz częściej szukają sposobów na rozciągnięcie budżetu.
DoorDash zadowolone z pomysłu
Partnerstwo DoorDash z Klarna pokazuje, że usługi BNPL przestają być zarezerwowane dla większych zakupów i stają się narzędziem do finansowania codziennej konsumpcji. Klarna, przygotowująca się do debiutu na nowojorskiej giełdzie, podkreśla rosnące przychody, ale ekonomiści ostrzegają, że płatności odroczone mogą prowadzić do większego zadłużenia, zwłaszcza wśród osób o niższych dochodach.
Choć BNPL zwiększa wartość koszyków i przynosi korzyści sprzedawcom, budzi obawy o dalsze rozwarstwienie ekonomiczne. Jeśli rozwiązanie DoorDash okaże się zyskowne, podobne opcje mogą pojawić się u innych operatorów, również na rynkach europejskich, w tym również operujących na polskim rynku. Możliwość rozkładania na raty nawet niewielkich wydatków, takich jak jedzenie, może tworzyć złudne poczucie bezpieczeństwa finansowego i pogłębiać kryzys zadłużenia.
Czytaj też:
Tym sposobem Polacy łatwo wpadają w zadłużenie. UOKiK mówi o pułapce