Odwiedzając polskie miejscowości położone w niedalekiej odległości od czeskiej granicy można łatwo zaobserwować na przysklepowych parkingach dużą ilość samochodów na rejestracjach pochodzących zza granicy. Choć wydaje nam się to nieprawdopodobne, bo jeszcze niespełna 15 lat temu, to Polacy szturmowali czeskie miejscowości przygraniczne, teraz trend się odwrócił. Czeska turystyka zakupowa do Polski ma się bardzo dobrze i nic nie wskazuje na rychłą zmianę kierunków.
Czesi jeżdżą kupować do Polski
Według informacji podanych przez lokalny portal denik.cz, Czesi coraz częściej odwiedzają przygraniczne polskie miasta, głównie w celu zakupów sezonowych produktów spożywczych. W szczególności poszukują takich warzyw, jak ziemniaki, kapusta, kalafior, czosnek oraz innych świeżych produktów, które w Polsce są często dostępne w niższych cenach niż w Czechach. Tego rodzaju wyjazdy stają się popularne zwłaszcza w okresie jesiennym, kiedy na targach i lokalnych bazarach obfituje w płody rolne z polskich gospodarstw.
Co ciekawe, oprócz artykułów spożywczych Czesi chętnie zaopatrują się również w rośliny ozdobne typowe dla jesieni. Dużym zainteresowaniem cieszą się chryzantemy, które są tradycyjnie wykorzystywane do dekoracji grobów na Wszystkich Świętych. Zróżnicowana oferta tych roślin na polskich targowiskach oraz konkurencyjne ceny przyciągają wielu czeskich klientów.
Dodatkowym atutem zakupów w Polsce dla Czechów jest również szeroki wybór produktów lokalnych, w tym przetworów i miodów, które są cenione za wysoką jakość. Dzięki atrakcyjnemu kursowi wymiany walut oraz różnicom w poziomie cen na rynkach, Polskie miasta przygraniczne stają się popularnym kierunkiem zakupowym. Dla wielu Czechów wyjazd na zakupy do Polski to nie tylko okazja do zaopatrzenia się w sezonowe produkty, ale również szansa na oszczędności oraz zdobycie towarów, które trudno znaleźć na lokalnych czeskich targach czy w marketach.