Statystyczny Polak na święta w 2024 roku planuje wydać średnio 1576 zł. To więcej o 5,77 proc. niż w 2023 roku. Finansowe wsparcie na organizację Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia chce wziąć 11,2 proc. badanych przez UCE Research i Grupy Offerista. – Jeszcze dwa, czy trzy lata temu badania pokazywały, iż nawet ponad 20 proc. społeczeństwa zapożyczało się, żeby zorganizować święta – zwraca uwagę Robert Biegaj z Grupy Offerista komentując wyniki sondażu opublikowanego w dzienniku "Rzeczpospolita".
Zdecydowana większość respondentów, bo 83 proc. deklaruje, że kredytu nie zaciągnie i pożyczki nie weźmie a 3,6 proc. jest jeszcze niezdecydowanych. 2,2 proc. ankietowanych nie zamierza w ogóle obchodzić świąt.
Młodzi bardziej finansowo lekkomyślini
Pożyczki na święta najbardziej chcą zaciągnąć osoby młodsze — w wieku 25-34 lat (15,3 proc.) i 18-24 lat (15 proc.). Wśród zarabiających poniżej 1 tys. zł miesięcznie, chęć wzięcia pożyczki deklaruje 15,8 proc. respondentów.
Banki niechętnie pożyczają pieniądze osobom mało zarabiającym, więc ci idą do parabanków i biorą pożyczki na niekorzystnych warunkach. To niewinny początek spirali długu, czyli sytuacji, w której na spłatę jednej pożyczki trzeba zaciągnąć kolejną.
Bogaci pożyczają, bo mogą
Autorzy badania zwrócili uwagę, że paradoksalnie na święta częściej zapożyczają się ci lepiej zarabiający. Zgodnie z sondażem największy odsetek planujących zaciągnąć pożyczkę (17,7 proc.) stanowią zarabiający ponad 9 tys. zł miesięcznie oraz ci osiągający dochód w widełkach 7000-8999 zł (16,1 proc.). – Instytucje finansowe chętniej im udzielają pożyczek lub kredytów, bo wiedzą, że sprawnie odzyskają pieniądze i dobrze na nich zarobią" – komentuje Robert Biegaj.