Kredyty tanieją! To przez WIBOR. Wrześniowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżeniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych sprawiła, że stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) spadła do poziomu 4,75 proc. Ta zmiana natychmiast znalazła odzwierciedlenie w notowaniach wskaźnika WIBOR, który w praktyce decyduje o wysokości rat kredytów hipotecznych. Co istotne, obecne poziomy WIBOR-u spadły poniżej stopy referencyjnej, co wyraźnie pokazuje, że rynek finansowy zakłada kolejne cięcia.
Dla kredytobiorców oznacza to realne oszczędności – raty kredytów zaczynają się obniżać szybciej, niż przewidywała RPP. Takie wyprzedzające reakcje mechanizmu WIBOR dają wielu gospodarstwom domowym odczuwalną ulgę w budżecie, szczególnie po dwóch latach gwałtownych wzrostów kosztów zadłużenia.
Wskaźniki WIBOR i ich wpływ na kredyty
Aktualne notowania WIBOR pokazują różnice w zależności od okresu: WIBOR 3M wynosi 4,72 proc., WIBOR 6M – 4,58 proc., a WIBOR 1R – 4,45 proc. Im dłuższy termin wskaźnika, tym niższa wartość, co bezpośrednio przekłada się na obniżkę rat kredytów hipotecznych.
Przykładowo, przy zadłużeniu 300 tys. zł rata wynosi około 1950 zł przy WIBOR 3M, 1922 zł przy WIBOR 6M i 1898 zł przy WIBOR 1R. Dla kredytu na 400 tys. zł różnice kształtują się w przedziale od 2600 do 2531 zł, a dla 500 tys. zł – od 3250 do 3164 zł.
Widać wyraźnie, że dla kredytobiorców każdy punkt procentowy i każdy okres odniesienia mają znaczenie. Dzięki temu gospodarstwa domowe już dziś mogą odczuć efekty spodziewanych decyzji RPP, jeszcze zanim faktycznie zostaną one ogłoszone.
Kredytobiorcy korzystają, ale rynek ostrzega przed euforią
Choć spadek rat kredytów to pozytywna wiadomość, eksperci zwracają uwagę, że obecna poprawa nie jest wolna od ryzyka. W dużej mierze obniżki inflacji wynikają z czynników zewnętrznych – tańszych surowców energetycznych czy stabilizacji na rynkach globalnych. Jeśli te okoliczności się zmienią, dynamika cen może ponownie przyspieszyć, a to zmusi Radę Polityki Pieniężnej do ostrożniejszego podejścia w przyszłości.
Niektórzy członkowie RPP, jak Przemysław Litwiniuk, już dziś podkreślają, że ewentualne kolejne cięcia stóp powinny być dobrze uzasadnione. Wskazują przy tym, że kluczowe będzie listopadowe posiedzenie NBP, kiedy pojawi się nowa projekcja inflacyjna. Kredytobiorcy powinni więc cieszyć się obecnymi spadkami, ale jednocześnie mieć świadomość, że sytuacja może się szybko odwrócić.
Czytaj też:
Kredyt po 50.? Do tego wieku banki udzielają pożyczek
Co dalej z ratami kredytów?
Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zaplanowano na 8 października. Rynek finansowy niemal pewny jest kolejnych obniżek stóp, a to oznaczałoby dalsze spadki WIBOR-u i jeszcze niższe raty kredytów hipotecznych. Jeżeli te przewidywania się potwierdzą, kredytobiorcy mogą liczyć na kolejne kilkadziesiąt złotych oszczędności miesięcznie przy każdym 100 tys. zł zadłużenia.
W perspektywie długoterminowej to realne wsparcie dla domowych budżetów, szczególnie dla osób posiadających wieloletnie zobowiązania. Z drugiej strony eksperci apelują o ostrożność – zarówno kredytobiorcy, jak i banki muszą uwzględniać możliwość zmiany trendu inflacyjnego. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że WIBOR pozostanie sprzymierzeńcem zadłużonych gospodarstw domowych, dając im choć chwilę stabilizacji po trudnych latach gwałtownych wzrostów rat.
Czytaj też:
Obniżka stóp procentowych. Na jakie mieszkania stać pracujących Polaków?Czytaj też:
WIBOR w ogniu TSUE. „Czarne chmury nad sektorem bankowym”