Aż 91 proc. Polek obawia się o to, jak będzie wyglądała ich przyszłość na emeryturze wynika z badania "Oszczędności emerytalne Polaków – praktyki i przekonania" wykonanego przez firmę SW Research na zlecenie XT.
Wzięło w nim udział 1064 osób. Przeprowadzono je metodą ankiety internetowej (CAWI), a uczestnikami były osoby aktywne zawodowo w wieku od 24 lat do 60 lat w przypadku kobiet oraz 65 lat w przypadku mężczyzn.
Dlaczego tak mało odkładają z pensji?
Z badania wynika także, że mężczyźni lepiej radzą sobie w gromadzeniu oszczędności na emeryturę. 37 proc. kobiet przeznacza na emeryturę mniej niż 5 proc. swoich dochodów. W przypadku mężczyzn to od 5 do 10 proc. wynagrodzenia.
W tych danych jednak nie ma przypadku. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto kobiet w gospodarce narodowej w maju 2024 roku było niższe o 840,22 zł od średniego wynagrodzenia mężczyzn – poinformował Główny Urząd Statystyczny.
Z analizy GUS wynika także, że różnice w wynagrodzeniach są widoczne w niemal każdym sektorze gospodarki. Przeciętna różnica w wynagrodzeniach obu płci w Polsce wynosi około 13 proc. Polki zarabiają średnio o ponad jedną dziesiątą mniej niż ich koledzy z pracy na tych samych stanowiskach.
Błędne koło wynagrodzeń
Okazuje się także, że problem niższych zarobków, czyli luki płacowej dotyka wszystkich szczebli kariery. Największa luka płacowa występuje w sektorach związanych z finansami, technologiami oraz zarządzaniem. Kobiety w Polsce zajmujące stanowiska kierownicze zarabiają nawet o 25 proc. mniej niż mężczyźni na podobnych pozycjach. Kobiety – dyrektorki, czy prezeski zarabiają średnio 17 600 zł brutto, a mężczyźni na tych samych stanowiskach – 22 000 zł.
Różnice w wynagrodzeniach pojawiają się już na starcie kariery zawodowej, co wskazuje na systemowy problem nierównego traktowania. Polki są wciąż postrzegane jako mniej dyspozycyjne niż Polacy z powodu obowiązków rodzinnych i częściej pracują w sektorach uznawanych za "kobiece" czyli w ochronie zdrowia i edukacji.