Każdy pomiędzy 18. a 60. rokiem życia, zainteresowany dobrowolnymi szkoleniami wojskowymi, miał otrzymać informacje, w jaki sposób może je odbyć. Miało to się to wiązać także z benefitami. Premier Donald Tusk zapowiedział, że w 2027 roku armia powinna osiągnąć możliwość przeszkolenia 100 tys. ochotników rocznie.
10 marca 2025 roku wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk (PO) obiecywał w mediach, że program przeszkolenia wojskowego może wejść w życie „szybciej niż od przyszłego roku”. Szczegóły szkoleń Polacy mieli poznać „tydzień przed świętami Wielkiej Nocy”, czyli w połowie kwietnia 2025 roku. Nie ma ich do dziś.
MON wciąż nie podaje szczegółów szkolenia
O wyjaśnienia do Ministerstwa Obrony Narodowej zwrócił się dziennik "Rzeczpospolita". „Planowane jest przygotowanie oferty krótkich, kilkudniowych szkoleń zapoznawczych dla osób bez wcześniejszego przeszkolenia wojskowego. Szkolenia te będą obejmowały podstawy obrony cywilnej, pierwszej pomocy oraz wybrane elementy szkolenia wojskowego" – odpowiedział MON.
Ponadto osoby bez wcześniejszego doświadczenia wojskowego będą mogły wziąć udział w miesięcznym przeszkoleniu wojskowym, realizowanym w formie stacjonarnej lub hybrydowej, które zakończy się złożeniem przysięgi wojskowej – informuje ministerstwo.
Kto chce dobrowolnie zostać przeszkolony wojskowo?
Z badania IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 52,7 proc. badanych nie weźmie udziału w takich szkoleniach. 6,2 proc. nie ma zdania. Chęć udział w szkoleniach zadeklarowało jedynie 41,2 proc. badanych.
Chętni są mieszkańcy średnich miast (59 proc.), w wieku 40 lat (81 proc.), którzy mają wyższe wykształcenie (55 proc.). W wyborach parlamentarnych głosowali przeważnie na Nową Lewicę (45 proc.).
Czytaj też:
MON funduje młodym miesięczne wakacje. I da każdemu jeszcze 6 tys. złCzytaj też:
Mają obce paszporty. W polskim wojsku służą też cudzoziemcy