Jeszcze w tym roku pod koniec lata wejdą nowe przepisy, które określą jaki rodzaj drewna będziemy mogli spalać w domowych kominkach. Nowe zasady mają być dużo bardziej rygorystyczne od obecnych, w Polskę ruszą również kontrole urzędnicze, które mogą skończyć się srogimi karami. O nowych przepisach informuje „Fakt”.
Nowe przepisy dotyczące palenia w kominku już gotowe
Na przełomie sierpnia i września wejdą w życie przepisy Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczące drewna energetycznego. Nowe regulacje zakładają, że pełnowartościowe drewno nie będzie mogło być wykorzystywane do ogrzewania domów. Resort tłumaczy zmiany potrzebą ograniczenia spalania drewna o potencjale przemysłowym oraz zmniejszenia presji na wycinkę lasów, co ma wspierać ochronę środowiska i stabilizować rynek drzewny.
Zgodnie z przepisami, za drewno energetyczne uznaje się materiał nieprzydatny dla przemysłu lub o ograniczonym zastosowaniu. Drewno okrągłe lub łupane musi spełniać określone kryteria średnicy i długości oraz wykazywać wady, takie jak duża krzywizna, zgnilizna, brunatnica czy zwęglenie obejmujące co najmniej połowę powierzchni przekroju.
Jakie kary grożą za niewłaściwy opał w kominku
Nie każde drewno nadaje się do spalania w domowych piecach i kominkach. Używanie mokrego lub odpadowego drewna grozi mandatem do 500 zł, a w przypadku odmowy jego przyjęcia – nawet grzywną sądową do 5 tys. zł. Nowe przepisy mogą więc budzić pytania, czy właściciele domów będą musieli kupować wyłącznie tzw. drewno energetyczne.
Jak wyjaśnia Krzysztof Woźniak z Kampanii Drewno – Pozytywna Energia cytowany przez „Fakt”, ograniczenia wynikające z rozporządzenia dotyczą przede wszystkim drewna spalanych w kotłowniach i elektrowniach. Drewna energetycznego nie należy mylić z drewnem opałowym ani pelletem, które nadal można bez przeszkód stosować w nowoczesnych piecach i kominkach.