30 aptek już ma cofnięte pozwolenie na prowadzenie działalności, a 60 kolejnych spraw jest w toku. Powodem jest niezgodna z prawem działalność, w tym przestępcza, czyli wyprowadzanie leków z polskiego rynku – poinformował PAP Damian Kuraś, dyrektor biura Głównego Inspektora Farmaceutycznego (GIF).
Proceder polegał na sprzedaży leków z aptek do przychodni, które prowadziły również hurtownie. Stowarzyszenie Poszkodowanych „Apteka Zamknięta” uważa, że sprawa może dotyczyć 7 – 8 tys. placówek, a farmaceuci działali w przekonaniu o zgodności z prawem. Według stowarzyszenia w latach 2015-2018 legalność sprzedaży leków z aptek do przychodni, które prowadziły również hurtownie, potwierdzały inspektoraty farmaceutyczne, prawnicy i sądy.
Tysiące leków zamiast do chorych Polaków trafiło za granicę
GIF przekonuje, że sprawy dotyczą sprzedaży setek a nawet tysięcy opakowań leków ratujących życie i zdrowie, przeznaczonych do długotrwałego stosowania, w tym z listy leków zagrożonych brakiem dostępności w Polsce.
„W tego typu sprawach sprzedaż nie miała incydentalnego charakteru – zapotrzebowania realizowane były w okresie kilku miesięcy, a nawet i lat, a wartość sprzedaży produktów leczniczych do zakładów leczniczych przekraczała niejednokrotnie kilkaset tysięcy, a nawet miliony złotych” – podkreślił Damian Kuraś.
Ufaj, ale myśl, sprawdzaj i weryfikuj radzi GIF
GIF stoi na stanowisku, że realizacja przez aptekę zapotrzebowań na produkty lecznicze nieujęte w rozporządzeniu ministra zdrowia, a dodatkowo także stosowane w leczeniu chorób przewlekłych, ratujących życie i zdrowie oraz zagrożonych brakiem dostępności w Polsce, jest niezgodna z prawem, narusza podstawowe obowiązki prowadzenia działalności w formie apteki ogólnodostępnej, zagraża dostępności leków dla pacjentów w aptekach.
Właściciel apteki oraz zatrudnieni farmaceuci powinni wiedzieć, że produkty lecznicze, nabywane przez zakład leczniczy na podstawie zapotrzebowania, muszą być uwzględnione w rozporządzeniu ministra zdrowia. Biuro GIF zaznacza, że podmiot prowadzący aptekę zobowiązany jest również do weryfikacji takiego zapotrzebowania i powinien odmówić jego realizacji, tym bardziej w sytuacji, gdy ilość lub rodzaj produktów leczniczych objętych zapotrzebowaniem poddaje w wątpliwość ich wykorzystanie przez ten zakład w ramach jego działalności.
W „odwróconym łańcuchu dystrybucji” leki zamiast do pacjentów, trafiały ponownie do hurtowni farmaceutycznych, często aby następnie trafić do sprzedaży po wyższych cenach.