Koniec macierzyńskiego. Nie urlop tylko ciężkie obowiązki

Koniec macierzyńskiego. Nie urlop tylko ciężkie obowiązki

Dodano: 
Dziecko pod opieką mamy
Dziecko pod opieką mamy Źródło: Pixabay / 2081671
Słowo „urlop” kojarzy się Polakom z odpoczynkiem, tymczasem opieka nad dzieckiem to ciężka harówka 24 godziny na dobę, dlatego fundacja Sukces Pisany Szminką chce zmiany. Ma być neutralnie.

Słowo „urlop” kojarzy się Polakom przede wszystkim z odpoczynkiem (83 proc.), relaksem (74 proc.) oraz podróżami (57 proc.) czy też po prostu robieniem tego, na co ma się ochotę (57 proc.). Tak wynika z badań fundacji WłączeniPlus przeprowadzonych wspólnie z inicjatywą Sockolożki.pl.

Tymczasem opieka nad niemowlęciem, czyli „urlop macierzyński” to dla badanych odpowiedzialność (69 proc.), poświęcenie (64 proc.), zmęczenie (48 proc.) i ciężka praca (35 proc.) – wynika z tego samego sondażu. Dlatego Fundacja Sukces Pisany Szminką zainicjowałakampanię edukacyjną #ToNieUrlop, która ma zmienić postrzeganie opieki nad małym dzieckiem a także urlopów macierzyńskich.

Szansa na walkę ze stereotypem

Dla 43 proc. Polaków zmiana nazwy „urlop macierzyński” na bardziej neutralną mogłaby wpłynąć na poprawę postrzegania osób zajmujących się dziećmi w pierwszych miesiącach ich życia i dwóch na pięciu badanych chce innego określenia.

Jedynie co piąty respondent jest zdania, że nazwa „urlop macierzyński” nie wymaga zmiany. Aż 44 proc. badanych uważa, że określenie okresu opieki nad niemowlęciem powinno brzmieć inaczej.

Ministerstwo ostrzega przed szeregiem zmian legislacyjnych

Do postulatu fundacji odniosło się ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej. W oświadczeniu resortu cytowanym przez serwis Business Insider ministerstwo wskazuje na kwestie legislacyjne i językowe. Wprowadzenie zmiany w nazewnictwie urlopu macierzyńskiego, urlopu rodzicielskiego, urlopu ojcowskiego czy urlopu wychowawczego wymagałoby bardzo dużych zmian legislacyjnych, bo słownikowo „urlop” to czas wolny od świadczenia pracy przez pracownika.

„Urlop ten odnosi się nie tylko do pracowników mających uprawnienia z Kodeksu pracy, ale również do funkcjonariuszy czy żołnierzy. W związku z powyższym należałoby również dokonać szeregu istotnych zmian legislacyjnych w ustawach regulujących pragmatyki służbowe” — wyjaśniło ministerstwo w oświadczeniu cytowanym przez Business Insider.