Na sprawiedliwość czeka ok. 200 tys. kobiet urodzonych w latach 1949-1959 i mężczyzn z lat 1949-1954. Niskie świadczenia osób z tych roczników (z wyjątkiem rocznika 1953), które przeszły na wcześniejszą emeryturę przed czerwcem 2012 roku to efekt zastosowania przepisu z 2013 roku, który zakłada zmniejszenie podstawy obliczenia emerytury o kwotę wcześniej pobranych emerytur (art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych).
Trybunał Konstytucyjny pomógł emerytom, ale nie do końca
Trybunał Konstytucyjny (TK) w czerwcu 2024 roku uznał omówiony wyżej przepis za sprzeczny z konstytucją, a konkretnie z artykułem art. 67 ust. 1 konstytucji, który głosi, że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zdaniem Trybunału doszło więc do naruszenia zasady zaufania obywateli do państwa.
Obywatel ma prawo do uzasadnionego oczekiwania, że ustawodawca nie zmieni w sposób niekorzystny reguł gry w stosunku do osób korzystających ze swoich uprawnień na zasadach wskazanych w ustawie. Ale wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie został opublikowany.
Nie trybunał, to może ministerstwo naprawi błąd?
Wyrok TK oznacza podwyżkę świadczeń dla 150-200 tys. seniorów, w wysokości nawet 1200 zł miesięcznie, a także jednorazowe wyrównania do 64 tys. zł.
Niestety, pod koniec grudnia 2024 roku, Rada Ministrów przyjęła uchwałę dotyczącą publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz rozstrzygnięć Sądu Najwyższego. Wynika z niego m.in., że wyroki TK nie będą publikowane, ponieważ TK w aktualnym składzie jest niezdolny do wykonywania zadań, „a ogłaszanie w dziennikach urzędowych jego rozstrzygnięć mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności”.
Teraz to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zabrało się za prace nad ustawą, która ma naprawić błędy przeszłości.