Nowelizacja ustawy prowadza kilka istotnych dla przedsiębiorców zmian, na które czekali. Wiceminister finansów Marcin Łoboda mówił w Sejmie, że projekt jest "wyważeniem interesu budżetu państwa i przedsiębiorców". – Każde wymierne wspomożenie małych i średnich przedsiębiorstw przynosi dodatkowe PKB i podbija polską gospodarkę, zwłaszcza w zakresie inwestycji – powiedział Łoboda.
Zmiany dotyczą przedsiębiorców płacących podatek na zasadach ogólnych, według 19-procentowej stawki liniowej oraz tych, którzy płacą podatek dochodowy z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Duża część osób zyska – według wyliczeń, nawet 105 zł miesięcznie.
Wybór zamiast przymusu
Nowelizacja likwiduje obowiązek uwzględniania przychodów ze sprzedaży środków trwałych w podstawie naliczania składki zdrowotnej. Chodzi o sprzedaż firmowych samochodów, budynków, lokali czy maszyn. Przedsiębiorcy będą mogli wybrać, czy chcą stosować nowe zasady, czy pozostać przy dotychczasowych regulacjach.
To rozwiązanie ma na celu ułatwienie działalności gospodarczej i zwiększenie elastyczności w zarządzaniu aktywami. To istotne ułatwienie, które ma zmniejszyć obciążenia administracyjne dla prowadzących działalność gospodarczą.
75 proc. zamiast 100 proc. robi różnicę 105 zł
Druga zmiana to obniżenie minimalnej podstawy wymiaru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Wcześniej była ona opłacana od 100 proc. pensji minimalnej. Od 2025 roku wyniesie 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Celem tej zmiany jest wsparcie przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących działalność na mniejszą skalę.
Przedsiębiorcy z dochodami nie wyższymi niż minimalne wynagrodzenie, a 1 stycznia 2025 roku płaca minimalna wzrośnie do 4666 zł brutto, zapłacą 314,96 zł składki zdrowotnej zamiast dotychczasowych około 419,94 zł. Oznacza to oszczędność 105 zł miesięcznie, czyli ok. 1260 zł rocznie.
Ministerstwo Finansów szacuje, że ponad 35 proc. osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą skorzysta na obydwu zmianach.