Policjanci masowo uciekają ze służby. Wszystko przez „ptasią grypę”

Policjanci masowo uciekają ze służby. Wszystko przez „ptasią grypę”

Dodano: 
Policjanci
Policjanci Źródło: Pixabay / shpoks
W policji trwa akcja „Lucyna”, na skutek której policjanci masowo rzucają zwolnieniami lekarskimi. Wszystko w związku z protestem.

Policjanci prowadzą akcję pod nazwą "Lucyna", zwanej również "ptasią grypą". W ramach protestu wobec sposobu zarządzania w policji, aż 10 tys. policjantów zdecydowało się już na przejście na zwolnienie lekarskie, informuje "Rzeczpospolita". Liczba przebywających na zwolnieniu funkcjonariuszy jest jednak szacunkowa, ponieważ Komenda Główna Policji (KGP) nie podaje dokładnych liczb.

Policjanci mają dość, przede wszystkim w dwóch województwach

Do niedzieli z powodu protestu na zwolnieniu lekarskim przebywało w całym kraju około 7-8 tys. policjantów. W poniedziałek liczba ta zaczęła szybko rosnąć i szacuje się, że może już wynosić 10-12 tys., a wkrótce może wzrosnąć nawet do 20 tysięcy. Policjanci przechodzą badania profilaktyczne, po których lekarz ocenia, czy ktoś jest chory i czy powinien otrzymać zwolnienie lekarskie, nakreśla sytuację "Rzeczpospolita".

Protest dotyczy głównie północy i południa kraju, w szczególności województw małopolskiego i śląskiego. Dokładna skala akcji nie jest jednak możliwa do ustalenia, ponieważ Komenda Główna Policji zdecydowała się nie ujawniać liczby funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniu. Rzeczniczka KGP Katarzyna Nowak zapewnia jednak, że ciągłość służby jest utrzymana, a protesty nie wpłyną na bezpieczeństwo Polaków.

Policjanci chcą lepszych zarobków i lepszego traktowania

Pomimo wprowadzonych podwyżek, dodatków za staż i innych zachęt dla funkcjonariuszy wracających do służby, problem braków kadrowych w policji pozostaje poważny. W całym kraju nieobsadzonych jest około 14 tys. stanowisk, a wraz z urlopami i absencjami codzienny niedobór sięga aż jednej trzeciej potrzebnych funkcjonariuszy, informuje Portal Samorządowy.

Wielu policjantów rezygnuje ze służby, wskazując, że warunki pracy są coraz trudniejsze. W środowisku dominuje nacisk na statystyki, pojawiają się także przypadki mobbingu oraz promowania „swoich” zamiast osób faktycznie zaangażowanych w pracę operacyjną.

Czytaj też:
Chcą podwyżek, bo 5 proc. to za mało. Budżetówka strajkuje