Wydaje się, że domowe obowiązki są niepoliczalne, ale to nie prawda. Wykorzystując ankiety, GUS sprawdził, ile czasu zajmują nam domowe obowiązki i dokonał oceny ich wartości.
W ciągu 10 lat wzrosła ona o blisko 30 procent. Nie będzie także niespodzianką informacja, że wartość prac domowych wykonywanych przez kobiety jest wciąż wyższa niż przez mężczyzn.
Ukryte biliony złotych w polskich domach
W 2015 roku przeciętna miesięczna wartość pracy domowej wykonywanej przez kobietę oszacowano na około 2100 złotych a przez mężczyznę – na 1200 złotych. O tych kwotach możemy już zapomnieć.
10 lat później wartość pracy domowej wykonywanej przez kobiety oceniono na 4727 zł, co stanowi aż 66 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Mężczyźni natomiast wnoszą wkład o wartości 3035 zł, czyli 42 proc. przeciętnej pensji. W praktyce oznacza to, że kobiety wykonują znacznie więcej pracy w domu niż ich partnerzy, choć przecież oboje pracują zawodowo.
GUS oszacował, że w 2023 roku produkcja domowa (czyli wszystko to, co robimy w domu na własne potrzeby), wyniosła aż 2,6 biliona złotych. Dziesięć lat temu szacunki były 3,5 razy niższe – wyniosły ponad 720 mld zł.
Praca niepracujących matek oceniona najwyżej?
Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) pracę domową o najwyższej wartości wykonują matki, zwłaszcza niepracujące zawodowo i posiadające małe dzieci. To one poświęcają najwięcej czasu na opiekę, zakupy, gotowanie, sprzątanie, pomoc w lekcjach, naprawę drobnych usterek i inne obowiązki, które są niezbędne do funkcjonowania rodziny.
Badania PIE pokazują, że to wiek dziecka, a nie ich liczba, najsilniej zwiększa wartość pracy domowej. Opieka nad niemowlętami i małymi dziećmi wymaga bowiem znacznie więcej czasu i energii niż opieka nad starszymi dziećmi, które są bardziej samodzielne.
Praca domowa matki jednego dziecka pozostającej w małżeństwie została wyceniona na 1414 zł tygodniowo, natomiast matki czwórki i więcej dzieci – na 2404 zł.
Czytaj też:
Nie płacić składek a jednak mieć z czego żyć na starość. Jak ludzie to robią?