Analiza Ministerstwa Zdrowia dotycząca maksymalnego czasu na przyjęcie pacjenta od zespołu ratownictwa medycznego w szpitalach wykazała, że w zdecydowanej większości (ponad 70 proc. przypadków), proponowany w nowym przepisie 15-minutowy okres jest zachowany.
Czas wraz z czasem dojazdu zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia, czasem pobytu na miejscu zdarzenia i czasem przewiezienia pacjenta do szpitala nie powinien być dłuższy niż 60 minut. To tak zwana „złota godzina”, czyli okres bezpośrednio po urazie, w którym szybkie udzielenie pomocy i przetransportowanie poszkodowanego do szpitala znacznie zwiększa szanse na przeżycie i minimalizuje ryzyko trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Niezwłocznie nie dla każdego znaczy to samo
„Projektowane rozporządzenie jest doprecyzowaniem przepisu wskazującego, że szpitalny oddział ratunkowy, centrum urazowe, centrum urazowe dla dzieci oraz jednostka organizacyjna szpitala wyspecjalizowana w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych niezbędnych dla ratownictwa medycznego niezwłocznie udzielają niezbędnych świadczeń opieki zdrowotnej pacjentowi urazowemu, pacjentowi urazowemu dziecięcemu albo osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego” – uzasadnia resort zdrowia.
Zmiany są konieczne, ponieważ szpitale w różny sposób interpretowały pojęcie „niezwłocznie”. Tymczasem złota godzina ma szczególne znaczenie przy zawale serca, problemach neurologicznych, przy urazach głowy, klatki piersiowej, brzucha, oraz otwartych ranach.
Kwadrans przyspieszy obsługę pacjentów
W ramach konsultacji społecznych projekt rozporządzenia został skierowany do ponad 60 podmiotów, które mają 7 dni na zgłaszanie uwag. Ministerstwo Zdrowia jest zdania, że proponowany przepis będzie miał dobry wpływ na przyspieszenie obsługi pacjentów przywożonych do szpitali przez zespoły ratownictwa medycznego.
Czytaj też:
Wizyta bez skierowania i rejonizacji. Do którego lekarza tak się dostaniesz?