Wariant LP.8.1. wykryto w lipcu ubiegłego roku w Australii gdzie obecnie przypada na niego 20 proc. zachorowań na COVID-19. - W Wielkiej Brytanii to już 60 proc. - informuje Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. Wariant ten dotrze także do Polski.
– Cykl zachorowań na to schorzenie jest obecnie 6-8-miesięczny. Ponieważ poprzednia fala zachorowań skończyła się we wrześniu, za miesiąc może wystąpić u nas zwiększona zachorowalność z tego powodu – ostrzegł.
Trzy dobre wiadomości o chorobie
Pierwsza dobra wiadomość to taka, że wariant LP.8.1 nie jest tak inwazyjny jak wcześniejsza odmiana XBB. – Część z nas ma odporność po poprzednim epizodzie COVID-19, a jest on do niego podobny, nie jest całkowicie nowym wariantem, który mógłby zaskoczyć naszą odporność. Nie można jednak wykluczyć, że wariant ten w kolejnych miesiącach będzie jeszcze mutował i będzie więcej zachorowań – tłumaczył główny inspektor sanitarny.
Druga dobra wiadomość jest związana ze szczepieniami: szczepionka przeciwko COVID-19 wytypowana na poprzedni sezon, działa również na nową odmianę LP.8.1. Wyprodukowane szczepionki są już w Polsce dostępne.
Trzecia dobra wiadomość odnosi się do płatności: preparat firmy Moderna jest w całości refundowany.
W niedalekiej przyszłości zagrozi nam grypa
Prof. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. w rozmowie z PAP powiedział, że mimo doświadczeń z pandemią Covid-19, na kolejną nie jesteśmy przygotowani. - Niestety, w rzeczywistości decyzje dotyczące zdrowia publicznego nie są podejmowane wyłącznie na podstawie analiz naukowych, lecz często zależą od polityki i interesów społecznych. A decydenci i społeczeństwo mają krótką pamięć" — powiedział.
Dodał, że statystyka i rachunek prawdopodobieństwa wskazują, że kolejna globalna epidemia prawdopodobnie spowodowana będzie przez jeden z wariantów wirusa grypy.
Czytaj też:
Wiosenne porządki mogą nam zaszkodzić. Eksperci przestrzegająCzytaj też:
Musisz to wiedzieć: nowe stawki odszkodowania za chorobę i wypadek przy pracy