Ministerstwo Przemysłu ogło
siło sukces:
92,5 proc. ankietowanych w ogólnokrajowym badaniu Polaków wyraża poparcie dla elektrowni jądrowych, a
79,6 proc. popiera zlokalizowanie elektrowni jądrowej w bezpośredniej okolicy swojego miejsca zamieszkania.
Do tego 90,3 proc. pytanych Polaków uważa, że budowa elektrowni jądrowej będącej niskoemisyjnym źródłem wytwarzania energii jest dobrym sposobem na walkę ze zmianami klimatycznymi. 94,2 proc. jest zdania, że budowa w Polsce elektrowni jądrowej przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Związki zawodowe żądają atomu
Miejsce wybudowania pierwszej i drugiej elektrowni jądrowej jest już znane. To gmina Choczewo na Pomorzu oraz okolice Bełchatowa w woj. łódzkim. Dariusz Marzec, szef PGE uważa, że lokalizacja elektrowni jądrowej w Bełchatowie oznaczałaby kontynuację działalności energetycznej w tym regionie przez kolejne dziesięciolecia.
- Tutaj są ludzie, tu są kompetencje energetyczne, jest tradycja i infrastruktura energetyczna. Jest bardzo wiele rzeczy, które są niezbędne do ulokowania tego rodzaju źródeł wytwórczych w tym miejscu i mamy głębokie przekonanie, że te wszystkie elementy należy brać pod uwagę – przekonywał. Szczególnie przychylni tej lokalizacji są związki zawodowe. Blisko 30 organizacji związkowych z kopalni i elektrowni w Bełchatowie i Turowie zaapelowało do premiera Donalda Tuska o działania na rzecz powstania w regionie bełchatowskim elektrowni jądrowej.
Meteoryt i wybetonowana plaża niepokoi Polaków najbardziej
Z badania na zlecenie Ministerstwa Przemysłu wynika, że osób sprzeciwiających się budowie elektrowni jest w Polsce około 5,6 proc, z czego 2,8 proc. jest bardzo przeciwnych. 18,8 proc. Polaków nie chce elektrowni w bezpośredniej okolicy miejsca swojego zamieszkania.
W gminie Choczewo, w której jest 75 proc. zwolenników atomu, mieszkańców najbardziej niepokoi betonowanie przepięknej plaży, wycinka lasów, trzęsienie ziemi i tsunami, uderzenie meteorytu oraz atak terrorystyczny.