Wyjdziesz sobie na balkon i dostaniesz karę. 500 zł za pospolite przewinienie

Wyjdziesz sobie na balkon i dostaniesz karę. 500 zł za pospolite przewinienie

Dodano: 
Balkon w bloku
Balkon w bloku Źródło: Pixabay / MrWashingt0n
Spędzanie czasu na własnym balkonie w nieodpowiedni sposób może skończyć się dla nas sporym mandatem. Lepiej uważać na niektóre rzeczy.

Chociaż może się wydawać, że nasz balkon to nasza sprawa, co na nim robimy, to jednak przepisy wyglądają nieco inaczej. Niektóre czynności, którym możemy oddawać się w domu lub na własnej działce nie mogą jednak być wykonywane na balkonie. Korzystając z balkonu w nieodpowiedni sposób możemy więc łatwo narazić się na dotkliwy mandat. O rzeczach grożących mandatem na balkonie informuje „Fakt”.

Mandat za głośne zachowanie na balkonie

Balkon, choć stanowi część przynależną do mieszkania, w świetle prawa traktowany jest jako element elewacji budynku. Wspólnoty mieszkaniowe mogą ustalać własne regulaminy, a ich naruszenie grozi grzywną lub sprawą cywilną. Rozpalanie grilla węglowego na balkonie jest zabronione – przepisy przeciwpożarowe zakazują używania otwartego ognia w miejscach narażonych na zapalenie. Dodatkowo dym i zapachy mogą naruszać prawa sąsiadów (art. 144 Kodeksu cywilnego). Bezpieczną alternatywą pozostaje grill elektryczny.

Spotkania na balkonie, głośna muzyka czy oglądanie meczów są dozwolone, ale muszą uwzględniać ciszę nocną (22:00–6:00). Jej łamanie może skutkować mandatem do 500 zł, a w skrajnych przypadkach aresztem lub ograniczeniem wolności (art. 51 Kodeksu wykroczeń).

Za co jeszcze można dostać mandat za niewłaściwe zachowanie na balkonie

Wyrzucanie śmieci, wylewanie płynów, zrzucanie niedopałków czy zamiatanie brudu z balkonu to nie tylko przejaw braku kultury, ale i wykroczenie zagrożone mandatem do 500 zł (art. 75 i 145 Kodeksu wykroczeń). Co ważne, wystarczy nagranie lub zdjęcie – sprawcy nie trzeba złapać na gorącym uczynku.

Palenie papierosów na balkonie, choć formalnie dozwolone, może stać się podstawą sporu sąsiedzkiego. Przenikający dym narusza prawo do swobodnego korzystania z mieszkania (art. 144 k.c.), co może skutkować skargą do administracji lub pozwem. W przypadku uporczywego palenia sąsiedzi mają prawo domagać się ochrony swoich interesów.