Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szykuje się do ogromnej podwyżki płacy minimalnej w 2026 r. Zaproponowane przez rząd najniższe wynagrodzenie ma być nawet o 390 zł większe, niż obecnie. Propozycja jest lepsza, niż ta proponowana przez związki zawodowe. Do planów rządu dotyczących płacy minimalnej w 2026 r. dotarł „Fakt”.
Płaca minimalna ma wzrosnąć nawet o kilkaset złotych, czy będzie możliwa?
Do 15 czerwca rząd musi przedstawić główne założenia budżetu na 2026 r., w tym prognozy inflacji, wzrostu wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz nową wysokość płacy minimalnej. Obecnie najniższe wynagrodzenie wynosi 4666 zł brutto, a walka o jego podwyżkę już trwa.
Trzy największe centrale związkowe – OPZZ, „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych – postulują wzrost płacy minimalnej do 5015 zł. Ministerstwo Rodziny proponuje jeszcze wyższy wzrost – o 390 zł brutto. Związki argumentują, że wyższa płaca pomoże zrekompensować koszty życia, utrzymać relację do średniego wynagrodzenia i ograniczyć zjawisko „pracujących biednych”.
Rząd ma bardzo ambitne plany dotyczące wysokości płacy minimalnej, trudne czasy dla przedsiębiorców
Ministerstwo Rodziny zaproponowało podwyższenie płacy minimalnej na 2026 r. o 7,6 proc., do poziomu 5020 zł brutto. Projekt trafił już na Stały Komitet Rady Ministrów, a ostateczną decyzję rząd przekaże Radzie Dialogu Społecznego do 15 czerwca. Propozycja jest zgodna z prognozowanym wzrostem wynagrodzeń w gospodarce.
Nowa płaca minimalna miałaby obowiązywać od 1 stycznia 2026 r. przez cały rok – bez drugiej podwyżki, ponieważ prognozowana inflacja (3,8 proc.) nie przekracza progu 5 proc. Dla pracowników oznaczałoby to wzrost „na rękę” z 3511 zł do około 3752 zł miesięcznie.