Czekamy na krótszy tydzień pracy. MRPiPS podało więcej szczegółów

Czekamy na krótszy tydzień pracy. MRPiPS podało więcej szczegółów

Dodano: 
Odpoczynek, urlop, rowerzyści, rowery
Odpoczynek, urlop, rowerzyści, rowery Źródło: Unsplash / Viktor Bystrov
Od dłuższego czasu mówi się o skróceniu tygodnia pracy do czterech dni. Resort pracy podał pierwsze szczegóły, kiedy i w jakiej formie można się jej spodziewać.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, zapowiedziała wprowadzenie pilotażu skróconego czasu pracy, który ma ruszyć w 2026 r. Szczegółowe zasady reformy zostaną ogłoszone pod koniec czerwca, a już teraz przedstawiono trzy kluczowe założenia planowanych zmian. O planach związanych ze zmianami w czasie pracy pisze Portal Samorządowy.

Skrócony czas pracy, początek w połowie przyszłego roku

Lewica wystąpiła do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o informacje dotyczące planowanego pilotażu skróconego czasu pracy. Resort ma przedstawić szczegółowe zasady i warunki programu do 30 czerwca 2025 r., a następnie ruszy nabór dla zainteresowanych firm, instytucji i organizacji. Sam pilotaż ma wystartować w 2026 r. i będzie pierwszym tego typu przedsięwzięciem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła w Sejmie, że program będzie elastyczny i dopasowany do specyfiki branż, wielkości firm i sektora działalności. Wskazała trzy kluczowe założenia: wiedza zamiast uprzedzeń, dobrowolność zamiast przymusu oraz indywidualne podejście zamiast jednolitych rozwiązań. Celem jest przetestowanie skróconego czasu pracy przy zachowaniu dotychczasowego poziomu wynagrodzenia.

Problemy demograficzne powodem skracania tygodnia pracy

Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że skrócenie czasu pracy może być odpowiedzią na wyzwania demograficzne, rozwój sztucznej inteligencji i automatyzację. Podkreśliła, że podobne zmiany zachodzą już w krajach Unii Europejskiej, takich jak Francja, Dania czy Belgia. Pilotaż, którego koszt w pierwszym roku wyniesie 10 mln zł, będzie finansowany z Funduszu Pracy.

Udział w programie będzie wymagał zachowania dotychczasowego poziomu wynagrodzenia dla pracowników. Testowane będą różne modele organizacji pracy – od skrócenia dnia pracy, przez dodatkowe dni wolne, po wydłużenie urlopu, szczególnie w branżach, gdzie trudno ograniczyć liczbę godzin pracy w ciągu dnia.

Czytaj też:
Aż 600 osób może wkrótce stracić pracę. Upada wielki zakład