Początek września i października to okres, gdy liczba zwolnień lekarskich na opiekę nad dzieckiem rośnie nawet do 9–11 proc., wynika z danych Conperio. To znaczny wzrost w porównaniu z wakacjami, gdy wskaźnik spada do 6–7 proc. Eksperci wskazują, że część tego wzrostu wynika z naturalnego nasilania się infekcji wśród dzieci, jednak nie wszystkie zwolnienia są faktycznie potrzebne.
– Wrzesień i październik to moment, kiedy dzieci częściej chorują – to naturalne zjawisko. Jednak widzimy też, że część zwolnień ma charakter pozorny. Pracownik formalnie bierze L4 związane z opieką nad dzieckiem, a faktycznie traktuje je jako dodatkowe dni wolne – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio.
Skala nadużyć L4 na dzieci
Z szacunków Conperio wynika, że nawet jedna trzecia wszystkich zwolnień opiekuńczych może być nadużywana. W trakcie kontroli zdarza się, że dziecko w czasie L4 przebywa w szkole, u dziadków lub u innych opiekunów. W takich sytuacjach formalne L4 staje się sposobem na wydłużenie wolnego, a nie faktyczną opiekę nad dzieckiem.
Czytaj też:
Polacy biorą coraz więcej L4 przez alkohol. Szokujące dane ZUS
L4 na dzieci a problemy organizacyjne firm
Podwyższona liczba L4 generuje dodatkowe problemy organizacyjne w przedsiębiorstwach. Firmy muszą żonglować grafikami, przekładać terminy i poszukiwać zastępstw. Wczesna jesień staje się zatem sprawdzianem dla organizacji pod względem zarządzania absencją.
– Firmy, które potrafią analizować absencję i patrzeć na nią szerzej niż tylko przez pryzmat nadużyć, zyskują większą odporność na wahania kadrowe. Wrzesień jest idealnym momentem, by wdrożyć rozwiązania pozwalające lepiej zarządzać nieobecnościami – podsumowuje Mikołaj Zając.
Powody „dodatkowego wolnego”
Coraz częściej Polacy biorą L4 nie tylko z powodu choroby dzieci, ale także po urlopie czy w okresach przeciążenia pracą. Zwolnienia bywają też sposobem na dodatkowy zarobek, np. przy pracach sezonowych w rolnictwie. Zjawisko to pokazuje, że L4 na dziecko pełni różne funkcje – od faktycznej opieki po strategiczne planowanie wolnych dni.
Czytaj też:
NFZ obniża stawki w sanatoriach. Oszczędności sięgają setek złotychCzytaj też:
Ważne zmiany dla pacjentów. Do tych lekarzy już bez skierowania