Koncern Northvolt, który miał produkować baterie do samochodów nie dał rady finansowo bez wsparcia szwedzkiego rządu oraz Unii Europejskiej. W rezultacie z końcem czerwca musi zaprzestać produkcji i pożegnać się praktycznie z całą kilkusetosobową załogą. O upadku Nortvolt pisze bankier.pl.
Nortvolt nie dał rady bez wsparcia
Produkcja baterii w fabryce Northvolt w Skellefteå była możliwa głównie dzięki zamówieniom od Scanii. Gdy producent ciężarówek wybrał tańszego dostawcę z Chin – firmę CATL – sytuacja zakładu gwałtownie się pogorszyła. Syndyk Mikael Kubu nie znalazł dotąd kupca na fabrykę i przyznaje, że taki projekt wymaga wsparcia państwowego lub unijnego. Rząd Szwecji jednak nie zdecydował się na finansowe wsparcie. Northvolt, który miał uniezależnić Europę od chińskich baterii, złożył 12 marca 2025 r. wniosek o upadłość. Wcześniej firma zatrudniała kilka tysięcy osób.
Produkcja ma zostać całkowicie wygaszona do końca czerwca, a od lipca w zakładzie pozostaną jedynie osoby odpowiedzialne za jego utrzymanie. W przyszłym tygodniu 900 pracowników pozna kolejność zwolnień. Wielu z nich to imigranci, których pozwolenie na pobyt zależało od zatrudnienia – teraz mają tylko trzy miesiące na znalezienie nowej pracy lub będą musieli opuścić Szwecję.
Firma Northvolt w Szwecji i Polsce
Northvolt to szwedzka firma założona w 2016 r. przez byłych menedżerów Tesli, która miała na celu stworzenie europejskiej alternatywy dla azjatyckich producentów baterii do pojazdów elektrycznych. Dzięki wsparciu inwestorów, takich jak Volkswagen, BMW i Goldman Sachs, firma pozyskała około 15 miliardów dolarów finansowania oraz zamówienia o wartości 55 miliardów dolarów. Finansowanie nie wystarczyło jednak na utrzymanie płynności finansowej firmy.
Northvolt zbudował m.in. gigafabrykę w Skellefteå w Szwecji oraz zakład produkcyjny w Gdańsku, specjalizujący się w systemach magazynowania energii. Niemal wszyscy pracownicy zakładów zarówno w Szwecji jak i w Polsce stracą pracę.