ING Bank Śląski ostrzega nie tylko swoich klientów, ale również użytkowników innych banków. Chodzi o płatności kartą w sklepie. Kilka gestów wykonywanych przez pracownika, na pozór błahych, powinno zwrócić naszą uwagę. O tym, na co uważać pisze Interia.
Płatność kartą w sklepie, należy zachować czujność
Bezpieczeństwo finansów osobistych obejmuje także świadome korzystanie z kart płatniczych w sklepach. Choć placówki handlowe wydają się bezpieczne, warto zachować czujność. ING Bank Polski przypomina o trzech podstawowych zasadach płatności kartą, a kluczową z nich jest dokładne sprawdzanie kwoty na terminalu przed jej zatwierdzeniem. To szczególnie istotne przy płatnościach zbliżeniowych, gdzie nie zawsze wymagane jest podanie PIN-u.
Błąd przy ręcznym wprowadzaniu kwoty przez sprzedawcę może skutkować znaczną nadpłatą, np. zamiast 200 zł pobrana zostanie kwota 2000 zł. Warto więc zawsze porównywać kwotę na terminalu z rachunkiem z kasy, by uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek. Zachowanie ostrożności podczas płatności kartą to prosta zasada, która może uchronić przed utratą pieniędzy.
Lepiej nie zapominaj o potwierdzeniu płatności
ING Bank Śląski przypomina, by podczas płatności kartą w sklepie nie wypuszczać jej z ręki. Płatności zbliżeniowe są wygodne, a przy kwotach powyżej 100 zł wymagane jest podanie PIN-u. Bank ostrzega jednak, że w trosce o bezpieczeństwo czasem poprosi o potwierdzenie PIN-em nawet przy niższych kwotach, szczególnie gdy użytkownik często korzysta z tej metody płatności. Takie mechanizmy stosują także inne banki.
Warto również pamiętać o odbieraniu potwierdzenia transakcji – może ono pomóc w razie błędu terminala lub pomyłki sprzedawcy. Bank zaleca także ostrożność przy wyborze kodu PIN – unikanie prostych kombinacji oraz danych, które można łatwo znaleźć w internecie, np. daty urodzenia. Świadome korzystanie z karty to klucz do bezpieczeństwa finansowego.