Wszyscy trąbią o maśle, a w spożywczych mamy innego rekordzistę podwyżek

Wszyscy trąbią o maśle, a w spożywczych mamy innego rekordzistę podwyżek

Dodano: 
Supermarket, wózek, zakupy
Supermarket, wózek, zakupy Źródło: Pixabay / Tumisu
Chociaż to masło jest na nagłówkach, nie jest wcale liderem podwyżek w sklepach spożywczych. Mamy innego zwycięzcę niechlubnego rankingu.

O drożejącym maśle nie sposób zapomnieć, tak bardzo zajmuje opinię publiczną. Ceny masła nie zajmują jednak jedynie Polaków, a nawet nie tylko ludzi czasów współczesnych. O emocjonalnym aspekcie podwyżek cen masła pisał bowiem brytyjski pisarz George Orwell w opublikowanej w 1939 r. książce „Brak Tchu”. Mamy jednak innego, niepozornego króla podwyżek.

Co drożeje bardziej od masła

W listopadzie warzywa odnotowały najwyższy wzrost cen w ujęciu rocznym, drożejąc średnio o 16,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Ten dynamiczny wzrost może być wynikiem szeregu czynników, takich jak niesprzyjające warunki pogodowe wpływające na plony, wzrost kosztów produkcji rolnej, w tym cen energii i paliw, oraz rosnące koszty transportu i dystrybucji.

Szczególnie mocno wzrosły ceny niektórych podstawowych warzyw, co wpłynęło na domowe budżety konsumentów. Eksperci wskazują, że wahania cen na rynku warzyw są często powiązane z sezonowością oraz globalnymi trendami rynkowymi, co dodatkowo komplikuje sytuację producentów i kupujących.

Wzrost cen w listopadzie

W listopadzie artykuły tłuszczowe, takie jak masło, margaryna czy olej, zdrożały średnio o 10,4 proc. rdr, zajmując drugie miejsce pod względem wzrostu cen. Trzecią pozycję zajęły słodycze i desery, których ceny wzrosły o 10,2 proc. rdr. Nabiał podrożał średnio o 8,1 proc., a owoce o 7,4 proc. rdr.

Najmniejsze podwyżki odnotowano w przypadku karm dla zwierząt (0,2 proc.), produktów sypkich, takich jak cukier i mąka (0,4 proc.), oraz chemii gospodarczej (0,6 proc.).

W raporcie wskazano również, że ceny artykułów dla dzieci wzrosły o 2,3 proc., dodatków spożywczych, takich jak musztardy i ketchupy, o 2,4 proc., napojów o 7,1 proc., pieczywa o 6,9 proc., ryb o 5,5 proc., środków higieny osobistej o 4,9 proc., wędlin o 4,2 proc., mięsa o 2,8 proc., a używek o 2,6 proc. Dane pochodzą z raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych” UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, na który powołał się bankier.pl.