NBP ma dobre wiadomości. Chodzi o inflację
Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował najnowsze dane, które potwierdzają dalsze osłabienie presji cenowej w polskiej gospodarce.
Inflacja bazowa w listopadzie spadła do poziomu 2,7 proc. rok do roku, wobec 3,0 proc. odnotowanych w październiku.
Wskaźnik ten pokazuje zmiany cen po wyłączeniu energii i żywności, czyli najbardziej zmiennych kategorii. Dla NBP jest to istotny sygnał świadczący o skuteczności prowadzonej polityki pieniężnej, a dla konsumentów – informacja, że tempo spadku wartości pieniądza wyraźnie słabnie.
Spada inflacja bazowa
NBP przedstawił również dane dotyczące innych miar inflacji bazowej, które pozwalają lepiej ocenić skalę zmian cen w gospodarce. W każdym przypadku odnotowano spadek w porównaniu z poprzednim miesiącem, co wskazuje na coraz bardziej powszechny charakter dezinflacji.
W relacji rok do roku inflacja:
- po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 2,0 proc., wobec 2,3 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 3,1 proc., wobec 3,4 proc. miesiąc wcześniej;
- po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 2,7 proc., wobec 3,0 proc. miesiąc wcześniej;
- tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 2,4 proc., wobec 2,6 proc. miesiąc wcześniej.
NBP osiąga cel
Równie pozytywne dane napłynęły z Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Inflacja konsumencka w listopadzie wyniosła 2,5 proc., wobec 2,8 proc. miesiąc wcześniej. Choć ostateczny odczyt okazał się nieznacznie wyższy od wstępnego szacunku (2,4 proc.), kluczowe znaczenie ma fakt, że inflacja po raz pierwszy od wiosny 2024 roku znalazła się dokładnie w celu inflacyjnym NBP, który wynosi 2,5 proc. Dla rynku finansowego i kredytobiorców oznacza to większą stabilność kosztu pieniądza oraz potencjalnie większą przewidywalność decyzji banku centralnego.
Co drożeje, a co tanieje?
Mimo ogólnej poprawy sytuacji inflacyjnej, struktura zmian cen pokazuje, że presja kosztowa nie rozkłada się równomiernie. Najmocniej w skali roku wzrosły ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, natomiast spadki objęły m.in. paliwa oraz odzież i obuwie. GUS szczegółowo opisał wpływ poszczególnych kategorii na ogólny wskaźnik inflacji:
– W porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wyższe ceny m.in. w zakresie: mieszkania (o 2,9 proc.), żywności (o 2,3 proc.), napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 7,1 proc.), restauracji i hoteli (o 5,5 proc.) oraz zdrowia (o 5,0 proc.) wpłynęły na wzrost wskaźnika ogółem odpowiednio o: 0,72 p. proc., 0,55 p. proc., 0,37 p. proc., 0,31 p. proc. i 0,29 p. proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 2,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 2,1 proc.) obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,25 p. proc. i 0,08 p. proc. – podał GUS.
Choć inflacja i presja na pieniądze słabną, dane pokazują, że część codziennych wydatków wciąż drożeje szybciej niż ogólny wskaźnik.