Zalew wniosków do ZUS. Ściągani są nawet emerytowani pracownicy

Zalew wniosków do ZUS. Ściągani są nawet emerytowani pracownicy

Dodano: 
Zakład Ubezpieczeń Społecznych
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Źródło: Shutterstock
ZUS przyjął już 694 tys. wniosków o rentę wdowią, ale prognozy są bezwzględne – do oddziałów ubezpieczyciela zgłosi się w sumie nawet 1,2 mln uprawnionych emerytów. Nawał pracy nad wnioskami wymusił ponowne zatrudnienie byłych pracowników ZUS.

Od 2 stycznia wszystkie placówki ZUS w Polsce z powodu nowego świadczenia odwiedziło łącznie ponad 653 tys. klientów, a konsultanci Centrum Kontaktu Klientów odebrali w sprawie renty wdowiej prawie 48,2 tys. połączeń i otrzymali 5,6 tys. maili.

Z ankiety do sprawdzenia warunków koniecznych do renty wdowiej skorzystało już 555 tys. klientów ZUS, a z kalkulatora do wyliczenia szacunkowej kwoty – 633 tys. osób. Z infolinii ZUS, w której uruchomiono samoobsługową ankietę do sprawdzenia uprawnień do renty wdowiej, do 9 kwietnia skorzystało prawie 212,5 tys. klientów.

Lawina wniosków wymusiła wzrost zatrudnienia

Według stanu na 14 kwietnia 2025 r. do ZUS wpłynęło łącznie 694 tys. wniosków o rentę wdowią. Najwięcej – ponad 530 tys. jest składanych w oddziałach „przy okienku”. Za pomocą internetowej platformy PUE złożono blisko 24 tys., a pocztą przesłano 140 tys. wniosków – podał ZUS.

Najwięcej wniosków wpłynęło do Oddziału ZUS w Gdańsku (ponad 30 tys.), w Kielcach (blisko 27 tys.) i w Rzeszowie (ponad 26 tys.). Taki nawał pracy nad nowymi dokumentami wymusił na ZUS ponowne zatrudnienie swoich byłych pracowników, którzy już przeszli na emeryturę, ponieważ nie wszyscy aktualnie zatrudnieni potrafią wyliczać stare świadczenia emerytalne.

Czasochłonne kopanie w dokumentach z lat. 70

Bardzo czasochłonne okazuje się ustalenie tzw. „drugiego świadczenia”. Renta wdowia jest połączeniem dwóch świadczeń: własnej emerytury oraz tzw. renty rodzinnej. Jedno z nich można pobierać w całości, a drugie w wysokości 15 proc. Wybór należy do wdowców. Można się również zdać w tej sprawie na wyliczenia ZUS. Niestety, jeśli wdowa lub wdowiec nie miał ustalonego prawa do drugiego świadczenia, ZUS najpierw musi je ustalić.

To właśnie w tej sprawie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło ponad 212 tys. wniosków. Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS te wnioski uważa za najbardziej pracochłonne. Do tego, by wyliczyć kapitał początkowy, potrzebna jest analiza dużej liczby akt i dokumentów: świadectwa pracy, historia zatrudnienia, ówczesnych tabel trwania życia. Czasem trzeba pozyskać wiedzę konieczną do ustalenia stanu z lat 70.

Z aktualnych danych ZUS wynika, że około 20 proc. wniosków o rentę wdowią jest do wyjaśnienia, a poniżej 10 proc. nie spełnia kryteriów przyznania renty wdowiej.

Czytaj też:
Wdowa się wściekła, bo renta wdowia jej się już nie należy. Winna waloryzacja
Czytaj też:
Nie pracowali, ale mają za co żyć. To da się zrobić w Polsce