Ocena środowiskowa budowy elektrowni atomowej na Pomorzu trwała od 2023 roku. W styczniu 2024 roku wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz nagle poinformowała o „powtórnym przyjrzeniu się i przeanalizowaniu wydanej decyzji środowiskowej dla lokalizacji elektrowni w Lubiatowie”.
Elektrownia jądrowa powstanie jednak w gminie Choczewo. Zgodnie z harmonogramem budowa elektrowni miała się rozpocząć w 2026 roku. Do 2033 roku miał powstać w Polsce pierwszy blok elektrowni jądrowej w oparciu o amerykańską technologię reaktorów AP1000. Program jądrowy zakładał, że pierwszy reaktor będzie w 2033 roku, drugi w 2035, a trzeci w 2037 roku. Projekt ma już jednak dwa lata opóźnienia. W 2028 roku ma zostać wylany beton, a pierwszy reaktor ma stanąć dopiero w 2035 roku. Wszystkie trzy reaktory mają być gotowe do pracy w 2039 lub nawet 2040 roku.
GDOŚ orzekł co do istoty sprawy
Z oficjalnego komunikatu wynika, że Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska (GDOŚ) częściowo zmienił, a częściowo utrzymał decyzję środowiskową dla pierwszej elektrowni jądrowej. Uchylił w części decyzję GDOŚ z 19 września 2023 roku o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej o mocy do 3750 MWe w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino w podwariancie technicznym "i w tym zakresie orzekł co do istoty sprawy". W pozostałej części Generalny Dyrektor utrzymał decyzję w mocy. Szczegółowych informacji wyjaśniających istotę rzeczy w komunikacie brak, a końcowa decyzja nie została jeszcze opublikowana.
Pierwsza decyzja z 2023 roku liczy 550 stron. Wynika z niej, że elektrownia nie będzie znacząco negatywnie oddziaływać na obszary Natura 2000 i nie pogorszy także dobrostanu roślin i zwierząt. Nie wpłynie również znacząco negatywnie na wody podziemne i powierzchniowe, w tym na wody Morza Bałtyckiego. Działanie elektrowni nie spowoduje większej emisji gazów i pyłów do środowiska, ani nie będzie wiązała się z pojawieniem się większych dawek substancji promieniotwórczych w glebie, ziemi, w wodzie oraz w powietrzu.