W relacjach z innymi ludźmi trzeba zachowywać daleko posuniętą ostrożność uważa 73 proc. przepytanych przez CBOS w 2024 roku Polaków. Nieliczne osoby (24 proc.) są przekonane o tym, że większości ludzi można zaufać. Polacy są narodem ludzi nieufnych, ale jednak nie na tyle, żeby nie dać się złowić w sieć oszustom.
Łowienie naiwnych dochodowym i nietrudnym zajęciem
Czasownik "łowić" jest tu nieprzypadkowy. Phishing to technika oszustwa polegająca na wykorzystaniu fałszywych danych, których zadaniem jest wyłudzenie od ofiar haseł, loginów, numerów kart kredytowych, czy wrażliwych danych. „Milioner z Afryki” czy „Żołnierz z USA” to już było. Teraz złodzieje podszywają się często pod bliskie osoby, znajomych, znane instytucje finansowe czy serwisy internetowe. Często proszą o pilną interwencję, szybkie podjęcie działań, dopłatę niewielkiej kwoty do już opłaconej usługi.
Przykładem niech będzie promocja głośników Marshall na platformie Facebook, gdzie serwis X-kom.pl sprzedawał je po 9 zł. Tylko, że x-kom nie prowadził takiej akcji, a rzekoma oferta miała tak naprawdę za zadanie wyłudzenie danych kart płatniczych w celu ustawienia miesięcznej subskrypcji wynoszącej około 284 zł. Kluczem do rozpracowania złodziei była duża litera X. Sklep z elektroniką ma w nazwie małą literę.
Szefowie i prezesi jeszcze bardziej naiwni niż ich pracownicy
Whaling to atak na pracowników korporacji (kierownictwo wyższego szczebla, członków zarządu, szefów i prezesów firm). Węgierskie Pepco straciło w ten sposób ponad 15 milionów euro. Udało się, bo jak twierdzi CBOS, wśród najbardziej ufnych grup społeczno-zawodowych są przedstawiciele kadry kierowniczej i specjaliści z wyższym wykształceniem, średni personel i technicy oraz uczniowie i studenci. Ich jest najłatwiej złowić w sieci.
Najbardziej ufni i otwarci w stosunku do innych w badaniu CBOS okazały się osoby z wyższym wykształceniem, mieszkańcy największych miast, deklarujący wysokie i najwyższe dochody per capita (3000 zł i więcej) oraz dobrze oceniający własną sytuację materialną.