Od grudnia pasażerowie mogą liczyć na znaczące zwiększenie liczby połączeń, jakie uruchomi PKP Intercity. Przewoźnik zapowiedział, że w nowy rozkład jazdy wpisanych zostanie aż 527 pociągów – o 110 więcej niż dotychczas.
– To jest to, czego oczekują pasażerowie – powiedział, podczas piątkowego briefingu w Skarżysku-Kamiennej, Janusz Malinowski, prezes spółki.
Zmiany mają wejść w życie już 14 grudnia, co oznacza, że w szczycie świątecznym oferta przewoźnika będzie znacznie bogatsza niż rok wcześniej.
Modernizacje i inwestycje taborowe na miliardy
Rozszerzenie siatki połączeń to tylko jedna strona przygotowań przewoźnika do rosnącego popytu. Drugą są inwestycje taborowe, które – jak podkreśla Malinowski – są niezbędne, by sprostać oczekiwaniom pasażerów.
PKP Intercity realizuje program zakupowy o wartości 16,5 mld zł, obejmujący modernizację i zakup 644 wagonów oraz 206 lokomotyw. Produkcja toczy się m.in. w zakładach w Nowym Sączu, Bydgoszczy i Poznaniu. Szczególną rolę odegrają nowe pociągi piętrowe. Prezes zaznaczył, że podpisany kontrakt na 42 takie składy – z opcją rozszerzenia do 72 – otwiera drogę do znaczącego zwiększenia przepustowości.
– Te pociągi pozwolą nam w ciągu doby przewozić dodatkowo od 100 tys. do 160 tys. pasażerów – podkreślił Malinowski.
Czytaj też:
Polacy rzucili się na pociągi. Rekord pasażerów w PKP Intercity
Więcej połączeń ze Świętokrzyskiego
Nie wszyscy podróżni mogą jednak w pełni korzystać z rozszerzonej oferty. W woj. świętokrzyskim wciąż odczuwalne są skutki remontów na linii kolejowej nr 8. W rejonie Suchedniowa trwa modernizacja stacji, na której dostępna jest tylko jedna krawędź peronowa. Po finalizacji prac na linii kolejowej nr 8 liczba połączeń ze Świętokrzyskiego znacząco wzrośnie. Do Warszawy zamiast dotychczasowych 10 kursować będzie 13 par pociągów, natomiast do Krakowa – 17 zamiast 14. Poprawią się także możliwości podróży do Katowic i Wrocławia, gdzie oferta wzrośnie z trzech do czterech par pociągów.
Czytaj też:
Zimowy urlop w Polsce czy za granicą? Te trzy kierunki to absolutny hitCzytaj też:
Mały domek czy rezydencja? Polacy coraz chętniej budują własne domy