Od środy, 1 października 2025 r., w Polsce oficjalnie ruszył system kaucyjny. Tymczasem sieć Kaufland w swojej promocyjnej gazetce obowiązującej od 2 do 8 października zapowiada wodę mineralną marki Ustronianka w butelce o pojemności 3,001 litra, w cenie 2,69 zł, której „butelka nie podlega systemowi kaucyjnemu”. W ocenie producenta butelka stanowi „praktyczną alternatywę dla produktów objętych systemem kaucyjnym”. Kpina z prawa czy burza w szklance wody? Może po porostu bezmyślny pseudomarketingowy bełkot.
Kampania sieci Kaufland i ostra reakcja ministra
Na swoisty antykaucyjny chwyt reklamowy sieci Kaufland odpowiedział Jan Szyszko, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Skomentował sprawę w ostrych słowach za pośrednictwem platformy X.
„Wpływy z systemu kaucyjnego trafią do zwykłych ludzi oraz do polskich firm robiących zielone technologie. Nazwijmy rzeczy po imieniu: omijanie systemu to żadne eureka, tylko czyste antypolskie cwaniactwo. Wstyd też dla niemieckiego korpo Kaufland Polska, które w Polsce promuje takie patologie. Ciekawe, czy tak samo robią u siebie w kraju” – pisze minister w poście zamieszczonym na platformie X.
twitterCzytaj też:
Rusza system kaucyjny. Co z żółtymi pojemnikami?
Ustronianka wydała oświadczenie
I pewnie można byłoby zamknąć całą sprawę, wrzucając kauflandową kampanię do wora z najbardziej kretyńskim pseudomarketingowym bełkotem ever, gdyby nie głos producenta wody.
Otóż, po nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych, firma postanowiła odpowiedzieć na krytykę.
„Jako producent z ponad 45-letnim doświadczeniem od zawsze odpowiadaliśmy na zmieniające się potrzeby rynku i oczekiwania konsumentów. Dzięki tym działaniom klienci zyskują możliwość wyboru. Konsumenci mogą sięgać zarówno po produkty objęte kaucją, które wkrótce pojawią się w sprzedaży pod marką Ustronianka, jak i po warianty, które nie podlegają systemowi kaucyjnemu” – czytamy w oświadczeniu.
„Od ponad 20 lat butelka 3,001 l funkcjonuje w ofercie Ustronianki i wykorzystywana jest do produkcji zarówno wody, jak i napojów, które trafiają na rynek polski oraz na rynki zagraniczne. Teraz zyskuje dodatkowe znaczenie – jako praktyczna alternatywa dla produktów objętych systemem kaucyjnym” – dodawała firma.
„Praktyczna alternatywa dla produktów objętych systemem kaucyjnym” – serio? Cóż, przywodzi to na myśl stary, dobry bełkot wniosków o środki unijne, w których wózek widłowy stawał się innowacyjnym urządzeniem do logistyki przestrzennej – klasyka polskiego absurdu konsumenckiego, byle tylko sprzedać towar.
Czytaj też:
Zielona zmiana w Żabce. To może odmienić codzienne zakupyCzytaj też:
Największy grzech w segregacji słoików. Polacy robią to nieświadomie