Dziennikarze niemieckiego portalu Märkische Oderzeitung porównali ceny 49 artykułów spożywczych w sklepach sieci Lidl w Eisenhüttenstadt w Niemczech oraz w Słubicach.
Nie uwzględniali ofert specjalnych ani promocji XXL. Do przeliczenia cen w euro zastosowali kurs wymiany NBP, kiedy 1 euro kosztowało 4,25 zł. „Uwzględniliśmy przede wszystkim produkty, które są dostępne w tej samej lub podobnej formie w Lidlu w obu krajach. Dotyczy to produktów marek własnych, a także owoców pakowanych. Asortyment pieczywa i bułek, podobnie jak wędlin, znacznie się różni, dlatego obie grupy produktów są brane pod uwagę jedynie marginalnie” – wyjaśnili.
Za które zakupy trzeba było zapłacić więcej i o ile?
Do koszyków włożyli: 1 kg pomidorów, 500 g papryki, 2,5 kg ziemniaków, 1 kg cebuli, 500 g gruszek, 500 g winogron, 500 g płaskich brzoskwiń, 500 g bananów, 1 kg jabłek, 5 kiwi, 1 melona o wadze 5 kg, 1 butelkę oleju rzepakowego, 1 kg cukru, 1 kg mąki, 2 paczki po 500 g płatków owsianych, 2 paczki po 500 g makaronu spaghetti, 3 litry mleka o przedłużonej trwałości (1,5 proc. tłuszczu), 10 bułek, 4 naleśniki, 4 pączki czekoladowe, chleb tostowy, 1 kg grillowanego mięsa, 500 g mielonego mięsa, 500 g szynki w plasterkach, 400 g kiełbasy wiedeńskiej, 2 opakowania po 200 g szynki szwarcwaldzkiej, 200 g wędzonego łososia, 500 g fileta z piersi kurczaka, 10 średnich jajek, 400 g sera Gouda, 400 g sera Edam, 2 kostki po 250 g masła, 1 kg sałatki ziemniaczanej, 1 opakowanie pizzy Margherita i 1 słoik Nutelli (450 g).
Porównanie cen obu koszyków naprawdę daje do myślenia. Koszyk zakupów w Słubicach kosztował 95,23 euro, czyli 404,72 zł, a w Eisenhüttenstadt na te same zakupy wydali 94,23 euro, czyli 400,47 zł. Różnica niewielka, ale na niekorzyść Polski.
Co jest tańsze a co droższe po obu stronach granicy?
22 artykuły okazały się tańsze w niemieckim Lidlu, 24 były tańsze w Słubicach, a trzy miały tę samą cenę po obu stronach granicy.
Ta sama cena dotyczyła płatków owsianych (500 gramów), które kosztowały 69 centów za sztukę, dwunastopaku napoju jogurtowego Actimel po 3,99 euro za sztukę, i bułek krojonych po 19 centów za sztukę. Niewiele różniła się cena melona.
Okazuje się, że Polacy kupują tańsze mleko, makaron i pizzę. Mleko w Lidlu w Polsce okazało się o prawie 30 proc. tańsze niż w Niemczech: litr mleka UHT z 1,5 proc. tłuszczu kosztował 73 centy zamiast 99 centów. Makaron jajeczny (spaghetti, makaron) był również tańszy – 58 centów zamiast 79 centów za 500 gramów w Niemczech. Wyraźnie tańsza jest także w Polsce wieprzowina, wołowina i drób. Reszta zakupów była wyraźnie tańsza w Niemczech.
Kłopot w tym, że przy średniej pensji w Niemczech na poziomie 4,5 tys. euro (brutto), czyli około 19 200 zł, Niemców stać na kupno takich zakupów 48 razy. Przy średniej pensji w Polsce na poziomie 8 tys. 905,63 zł (brutto), Polak może kupić tylko 22 koszyki miesięcznie.
Czytaj też:
Podrożeje alkohol. Ministerstwo Finansów podniosło stawkę akcyzy