Miliony Polaków są w tej grupie. Niestety cały czas spada

Miliony Polaków są w tej grupie. Niestety cały czas spada

Dodano: 
Tłum ludzi przechodzących przez ulicę
Tłum ludzi przechodzących przez ulicę Źródło: Unsplash / Jacek Dylag
Pod koniec marca Polska liczyła 37 mln 437 tys. osób. – o blisko 158 tys. mniej niż przed rokiem i o ponad 52 tys. mniej niż w końcu 2024 roku. Ilu z nas pracuje i z jakim nastawieniem?

Do 38 mln osób nie dobrniemy już nigdy, bo ciągle nas ubywa i to w coraz szybszym tempie. Na każde 10 tys. mieszkańców Polski w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku ubyło 14 osób – o trzy więcej niż w pierwszym kwartale 2024 roku. Pod koniec XXI w. populacja Polski może się skurczyć do zaledwie 10 mln...

W Polsce nadal żyje więcej kobiet niż mężczyzn. Kobiety stanowią około 52 proc. populacji, a mężczyźni około 48 proc. Na 100 mężczyzn przypada średnio 107 kobiet w całej Polsce. W miastach ta dysproporcja jest jeszcze większa – na 100 mężczyzn przypada 112 kobiet. Na wsiach wskaźnik ten jest niższy i wynosi 101 kobiet na 100 mężczyzn.

A ile osób zalicza się do grupy osób pracujących? Coraz mniej.

Ile osób w Polsce pracuje?

W pierwszym kwartale 2025 roku w Polsce pracowało 17 milionów i 60 tysięcy osób. To aż o 187 tysięcy mniej w porównaniu do ostatniego kwartału 2024 roku, i o 134 tysiące mniej niż w pierwszym kwartale 2024 roku. Co ciekawe, dokładnie 20 lat temu pracowało o 4 mln osób mniej niż obecnie.

Za pracujących uważa się te osoby w wieku 15-89 lat, które w tygodniu badania przepracowały przynajmniej jedną godzinę, otrzymując za to wynagrodzenie lub dochód. Do grupy osób pracujących wlicza się także te, które miały pracę, ale jej nie wykonywały: z powodu choroby, urlopu macierzyńskiego lub wypoczynkowego, albo z innego powodu, o ile przerwa nie wynosiła dłużej niż trzy miesiące, a w przypadku pracowników najemnych – nawet ponad trzy miesiące, o ile otrzymywali wynagrodzenie w kwocie co najmniej 50 proc. dotychczasowego wynagrodzenia.

Do kategorii pracujących wlicza się również uczniów na praktykach w zakładach pracy, jeśli zawarto z nimi stosowne umowy i wypłacano choćby symboliczne wynagrodzenie.

Jak zatrudnieni są Polacy?

Na etacie w Polsce pracuje około 15,2 miliona osób. Dane te pochodzą z końca 2024 roku i dotyczą ogółu osób pracujących w gospodarce narodowej. Prawie 2,5 mln (dokładnie 2,46 mln) osób pracuje na podstawie umów zleceń lub innych, od których płaci się składki ubezpieczeniowe. Dla większości z nich jest to podstawowe źródło legalnego utrzymania.

GUS oszacował także liczbę osób biernych zawodowo – to 12 mln 709 tys.

W jakich branżach pracuje najwięcej z nas?

Polacy w większości są pracownikami najemnymi. Na koniec grudnia 2024 roku status ten miało 78,8 proc. ogółu pracujących w gospodarce narodowej – zarówno kobiet jak i mężczyzn. Drugą pod względem liczebności zbiorowością pracujących są osoby pracujące na własny rachunek łącznie z pomagającymi członkami rodziny – stanowią 21 proc. ogółu pracujących w gospodarce narodowej podał GUS.

Dominującym sektorem, w którym pracuje najwięcej Polek i Polaków w grudniu 2024 roku było przetwórstwo przemysłowe. Blisko 3 mln osób pracujących (2 775,1 tys. pracujących, czyli 18,3 proc. ogółu pracujących w gospodarce narodowej) wybrało właśnie ten sektor.

Druga pod względem liczby pracujących branża to handel i naprawa aut – w 2024 roku skupiała 14,5 proc. ogółu pracujących osób.

Przewaga kobiet w grupie osób pracujących występuje głównie w największych miastach Polski. Ale największy udział kobiet, bo aż 56,3 proc. odnotowano w województwie lubuskim, w przygranicznej gminie miejskiej Łęknica. Najmniejszy (33,4 proc.) – w gminie wiejskiej Lelkowo w województwie warmińsko-mazurskim.

Polacy zadowoleni z pracy?

Ponad 68 proc. badanych pracowników zadeklarowało zadowolenie z pracy, jednak 44 proc. spośród nich rozważa jej zmianę – wynika z „Barometru Rynku Pracy 2025” przygotowanego przez Gi Group Holding. Blisko połowa z zapytanych dyrektorów kadr w przedsiębiorstwach przyznała, że w ostatnich miesiącach miała problem z rotacją kadr.

Zadowolenie z obecnego miejsca pracy zadeklarowało 68,2 proc. pracujących. Autorzy publikacji zauważyli, że w porównaniu do ubiegłorocznego badania wyraźnie wzrósł odsetek osób zdecydowanie zadowolonych (+6,7 punktów procentowych), a jednocześnie zmniejszyła się liczba osób niezadowolonych. "Grono zdecydowanie zadowolonych powiększyło się w każdej grupie wiekowej, przy czym największy wzrost odnotowano wśród osób w wieku 25-44 lata (+8,1 p.p.)" – podano.

Poziom satysfakcji wzrasta wraz z wysokością dochodów – najwyższy odsetek osób zdecydowanie zadowolonych odnotowano wśród zarabiających powyżej 7 tys. zł netto. W grupie osób o niższych dochodach odsetek usatysfakcjonowanych był mniejszy, ale nadal utrzymał się na wysokim poziomie.

Z danych wynika, że wzrost odsetka zdecydowanie zadowolonych odnotowano we wszystkich branżach. Największą satysfakcję zadeklarowali pracownicy zatrudnieni w handlu oraz w sektorze publicznym, a najmniejszą – w produkcji. Satysfakcję deklarowały częściej osoby na stanowiskach kierowniczych (83,6 proc.), oraz starsi specjaliści (75,4 proc.). Najmniej usatysfakcjonowani są pracownicy niższego szczebla.

Mimo wysokiego odsetka osób zadowolonych z pracy, 43,7 proc. z nich zadeklarowało, że jednak rozważa zmianę miejsca zatrudnienia. „To już drugi rok z rzędu, gdy grono gotowych na podjęcie takich kroków przewyższa liczbę tych, którzy nie mają takich planów” – zauważyli autorzy.

Głównym powodem chęci zmiany pracy – jak wynika z ankiety – jest zbyt niski poziom wynagrodzenia (37 proc.), choć z badania wynika także, że znaczenie czynnika finansowego maleje – w tym roku wskazało na niego o 10 proc. osób mniej niż rok temu. Istotną przyczyną była też potrzeba zmiany (27 proc.) oraz chęć samorealizacji (26 proc.).