Rosyjska gospodarka ledwo zipie. tempo wzrostu PKB wyraźnie zwalnia, a rezerwy walutowe kraju kurczą się do minimum. Eksperci są zgodni, że za taki stan rzeczy odpowiada, przestawienie całej produkcji na tryb wojenny.
Rosyjska gospodarka zwalnia. Porażające dane
„Według szacunków ekspertów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w tym roku PKB Rosji wzrośnie o 3,6 proc., a w przyszłym będzie to 1,3 proc. Do 2029 r. tempo wzrostu w Rosji spadnie do 1,2 proc., podał fundusz w swojej październikowej prognozie. Oznacza to, że tempo wzrostu rosyjskiego PKB spowolni niemal trzykrotnie” – czytamy na łamach „Rz”.
Niski wzrost PKB oznacza, że Rosja będzie oddalać się od swoich potencjalnych rywali: Rosji, Chin oraz innych krajów rozwiniętych lub rozwijających się. Szacuje się, że Rosyjska gospodarka będzie 3,5-krotnie opóźniona w stosunku do Chin, oraz pięciokrotnie w stosunku do Indii.
Wyraźnie spada konsumpcja. Brakuje również rąk do pracy. Eksperci szacują, że rynek pracy potrzebuje 2,5 mln pracowników.
Kryzys w Rosji. Gospodarka przestawiona na tryb wojenny
Cytowani przez gazetę ekonomiści uważają, że za widmo krachu w Rosji odpowiada przestawienie gospodarki na tryb wojenny. Rosja od 2022 roku próbuje zbrojnie zająć Ukrainę. Wiele potężnych gospodarek nałożyło gospodarcze sankcje na reżim Putina.
„W latach 2022–2024 rosyjski rząd wydał około 20 bln rubli (830 mld zł) w ramach „obrony narodowej”, pompując pieniądze w przedsiębiorstwa kompleksu wojskowo-przemysłowego i rozdając hojne premie żołnierzom kontraktowym, którzy zgodzili się iść na wojnę” – zwraca uwagę Aleksandr Isakow, ekonomista ds. Rosji w Bloomberg Economics, cytowany przez „Rz”.
„Inwestycje w produkcję wojskową przy jednoczesnym demontażu instytucji rynkowych mogą na krótką metę wzmocnić Putina, ale w długoterminowych perspektywach rozwoju gospodarczego stają się bombą zegarową” – twierdzi z kolei Konstantin Sonin, profesor Uniwersytetu w Chicago.